W klubie „Meskalina” w Poznaniu 14-ego
maja 2015 posłuchać będzie można koncertu „Limboski Solo” i przekonać się, że z
głosu, gitary i basowego bębna potrafi on wydobyć tyle piękna, hałasu i goryczy, ile ile tylko zechce.
maja 2015 posłuchać będzie można koncertu „Limboski Solo” i przekonać się, że z
głosu, gitary i basowego bębna potrafi on wydobyć tyle piękna, hałasu i goryczy, ile ile tylko zechce.
Limboski
Michał
Augustyniak, czyli Limboski właśnie, przepięknie gra na gitarze, a ta jego gitarowa
frywolność i zadziwiające wręcz możliwości wokalne umilają słuchaczom ich spotkanie
z otchłanią, bo przecież piękno, hałas i gorycz nie prowadzą nas w nic innego, jak
tylko w otchłań. Dlatego bezsporny pozostaje fakt, że solowe koncerty Limskiego
przypominają nieprzerwany muzyczny strumień świadomości,
Augustyniak, czyli Limboski właśnie, przepięknie gra na gitarze, a ta jego gitarowa
frywolność i zadziwiające wręcz możliwości wokalne umilają słuchaczom ich spotkanie
z otchłanią, bo przecież piękno, hałas i gorycz nie prowadzą nas w nic innego, jak
tylko w otchłań. Dlatego bezsporny pozostaje fakt, że solowe koncerty Limskiego
przypominają nieprzerwany muzyczny strumień świadomości,
Ten
niespokojny duch od lat przemyka nam gdzieś poza zainteresowaniem mediów.
Pomieszkiwał w Berlinie i Lizbonie, uczył się też technik wokalnych i gry na
sitarze w Indiach. W ubiegłym roku zaś wydał wysmakowaną i równocześnie mroczną
płytę pt. „Verba Volant”. Nagrał ją ze swoim zespołem i ze znanym
producentem Marcinem Borsem. Wkrótce po tym jednak zawiesił działalność
zespołu, ale nie oznacza to wcale definitywnego końca Limboskiego – podobno
pracuje on teraz nad nowym projektem. Gra w nim na gongach i na misach
tybetańskich.
niespokojny duch od lat przemyka nam gdzieś poza zainteresowaniem mediów.
Pomieszkiwał w Berlinie i Lizbonie, uczył się też technik wokalnych i gry na
sitarze w Indiach. W ubiegłym roku zaś wydał wysmakowaną i równocześnie mroczną
płytę pt. „Verba Volant”. Nagrał ją ze swoim zespołem i ze znanym
producentem Marcinem Borsem. Wkrótce po tym jednak zawiesił działalność
zespołu, ale nie oznacza to wcale definitywnego końca Limboskiego – podobno
pracuje on teraz nad nowym projektem. Gra w nim na gongach i na misach
tybetańskich.
Póki
co można go zobaczyć w najbardziej korzennej, minimalistycznej odsłonie, którą
nazwał “ONE MAN MADNESS”.
co można go zobaczyć w najbardziej korzennej, minimalistycznej odsłonie, którą
nazwał “ONE MAN MADNESS”.
Podsumowanie:
W
klubie „Meskalina” na poznańskim Starym Rynku 6, który znajduje się zaraz przy
Galerii Miejskiej „Arsenał”, w czwartek, 14
maja 2015, o godz. 19.00 wystąpi z koncertem Limboski. Bilety w cenie 15 i
20 zł dostępne są w poznańskim Centrum Informacji Miejskiej „Arkadia”.
klubie „Meskalina” na poznańskim Starym Rynku 6, który znajduje się zaraz przy
Galerii Miejskiej „Arsenał”, w czwartek, 14
maja 2015, o godz. 19.00 wystąpi z koncertem Limboski. Bilety w cenie 15 i
20 zł dostępne są w poznańskim Centrum Informacji Miejskiej „Arkadia”.
Natalia Mikołajska