Najcichsza ze wszystkich cisz
jest taka cisza co zda się dzwonkiem podzwania pozornie bezdźwięczna jakby zrodzona z prochów i pełna krzyku w piersi po sam skraj wezbrana i ta we łzach płynąca od szlochu do szlochu i taka z podcienia klasztornego krużganka i sprawiedliwego z niezmąconym sumieniem i z oddechu enigmatycznego kochanka co już od dawna zamilkł jak […]