Koncert gitarzysty i wokalisty Piotra
Woźniaka promujący jego najnowszą płytę „Tata Adama” odbędzie się w
klubo-kawiarni PoemaCafe w Poznaniu. na wiolonczeli potowarzyszy mu Anna
Papierz.
Woźniaka promujący jego najnowszą płytę „Tata Adama” odbędzie się w
klubo-kawiarni PoemaCafe w Poznaniu. na wiolonczeli potowarzyszy mu Anna
Papierz.
Najciekawszą, najwartościowszą według wielu piosenką z nowej
płyty pana Piotra – „Tata Adama” – jest ta pt. „Tango mortale”, która
opowiada o pasji życia i konsekwencjach z nią związanych. W teledysku do niej
główną rolę odgrywa taniec i znaczenia, które niesie on ze sobą. W jego
realizacji udział wzięła znakomita tancerka, pedagog tańca i choreografka, córka
Ewy Wycichowskiej, dyrektor naczelnej i artystycznej Polskiego Teatru Tańca w
Poznaniu, Paulina Wycichowska.
płyty pana Piotra – „Tata Adama” – jest ta pt. „Tango mortale”, która
opowiada o pasji życia i konsekwencjach z nią związanych. W teledysku do niej
główną rolę odgrywa taniec i znaczenia, które niesie on ze sobą. W jego
realizacji udział wzięła znakomita tancerka, pedagog tańca i choreografka, córka
Ewy Wycichowskiej, dyrektor naczelnej i artystycznej Polskiego Teatru Tańca w
Poznaniu, Paulina Wycichowska.
Piotr Woźniak
Jest synem poety gitary, Tadeusza Woźniaka – sam zresztą ma
syna i – jak to się mówi – gra i czasami pisze wiersze na tym instrumencie. Ma
bardzo specyficzny i miły głos. Poza tym piszą i mówią o nim, że to artysta
liryczny, o czym można domyślać się już z tytułu artykułu. Jest tak, bowiem często zdarza mu się komponować muzykę, a czuje że przez to
komunikuje się z publicznością. Jako
dzieciak śpiewał piosenkę w dziecięcym musicalu „Lato muminków”. Poza tym – i
to wydaje się najważniejsze – występował w „Metrze” Józefa Józefowicza. Warto
dodać tu, że wcale „nie wychwalał się” swym
ojcem na przesłuchaniach do zespołu, co wprawiło w zachwyt jednego
znajomego Tadeusza Woźniaka, który był w komisji. Sam Piotr Woźniak uważa, że dzięki pedagogom,
którzy w „Metrze” byli, nauczył się wiele i jest im za to bardzo wdzięczny.
Zdobył tam duże doświadczenie sceniczne i prawdziwe obycie ze sceną, które
teraz wykorzystuje do granic możliwości – jego koncerty są tak normalne, ciepłe
i nie nadęte, że aż przykro się robi, gdy już się kończą. Pali niestety na
potęgę papierosy, choć wie, że nie jest to zdrowe, bo wyznaje zasadę, która sprowadza się do tego co powiedział kiedyś budda
Sakiamuni, a
mianowicie, że człowiek ma dwie tendencje: do zachowania swojego
człowieczeństwa i do jego unicestwienia i każdy w jakimś stopniu robi jedno i
drugie naraz. On pali po to, żeby się unicestwić i jednocześnie śpiewa, żeby to
człowieczeństwo zachować.
syna i – jak to się mówi – gra i czasami pisze wiersze na tym instrumencie. Ma
bardzo specyficzny i miły głos. Poza tym piszą i mówią o nim, że to artysta
liryczny, o czym można domyślać się już z tytułu artykułu. Jest tak, bowiem często zdarza mu się komponować muzykę, a czuje że przez to
komunikuje się z publicznością. Jako
dzieciak śpiewał piosenkę w dziecięcym musicalu „Lato muminków”. Poza tym – i
to wydaje się najważniejsze – występował w „Metrze” Józefa Józefowicza. Warto
dodać tu, że wcale „nie wychwalał się” swym
ojcem na przesłuchaniach do zespołu, co wprawiło w zachwyt jednego
znajomego Tadeusza Woźniaka, który był w komisji. Sam Piotr Woźniak uważa, że dzięki pedagogom,
którzy w „Metrze” byli, nauczył się wiele i jest im za to bardzo wdzięczny.
Zdobył tam duże doświadczenie sceniczne i prawdziwe obycie ze sceną, które
teraz wykorzystuje do granic możliwości – jego koncerty są tak normalne, ciepłe
i nie nadęte, że aż przykro się robi, gdy już się kończą. Pali niestety na
potęgę papierosy, choć wie, że nie jest to zdrowe, bo wyznaje zasadę, która sprowadza się do tego co powiedział kiedyś budda
Sakiamuni, a
mianowicie, że człowiek ma dwie tendencje: do zachowania swojego
człowieczeństwa i do jego unicestwienia i każdy w jakimś stopniu robi jedno i
drugie naraz. On pali po to, żeby się unicestwić i jednocześnie śpiewa, żeby to
człowieczeństwo zachować.
Anna Papierz
Grę
na wiolonczeli rozpoczęła w wieku 12 lat w Ognisku Pracy Pozaszkolnej w
Poniatowej w województwie lubelskim. Jest absolwentką klasy wiolonczeli mgr
Bożeny Czerkies Szkoły Muzycznej I i II st. im. Tadeusza Szeligowskiego w Lublinie.
Wielokrotnie brała udział w mistrzowskich warsztatach i kursach muzycznych pod
okiem polskich profesorów, m.in. T. Strahl, S. Firlej i R. Jabłońskiego. Jest
laureatką Ogólnopolskich Konfrontacji Wiolonczelowych im. Zdzisławy
Wojciechowskiej, a także zdobywczynią Nagrody Specjalnej na VI Lubelskim Turnieju Muzyki i Wiedzy. W
latach 2008-2012 była stypendystką Prezydenta Miasta Lublin.
na wiolonczeli rozpoczęła w wieku 12 lat w Ognisku Pracy Pozaszkolnej w
Poniatowej w województwie lubelskim. Jest absolwentką klasy wiolonczeli mgr
Bożeny Czerkies Szkoły Muzycznej I i II st. im. Tadeusza Szeligowskiego w Lublinie.
Wielokrotnie brała udział w mistrzowskich warsztatach i kursach muzycznych pod
okiem polskich profesorów, m.in. T. Strahl, S. Firlej i R. Jabłońskiego. Jest
laureatką Ogólnopolskich Konfrontacji Wiolonczelowych im. Zdzisławy
Wojciechowskiej, a także zdobywczynią Nagrody Specjalnej na VI Lubelskim Turnieju Muzyki i Wiedzy. W
latach 2008-2012 była stypendystką Prezydenta Miasta Lublin.
Podsumowanie:
Koncert
Piotra Woźniaka z towarzyszeniem Anny Papierz odbędzie się za tydzień w piątek,
23 października 2015, o godz. 20.00 w
klubo-kawiarni PoemaCafe na ul. Langiewicza 2 w Poznaniu (tel. 61 853 05 76). Bilety: 25 zł (przedsprzedaż) i 30 zł (w dniu
koncertu). Konieczna rezerwacja i przedpłata.
Piotra Woźniaka z towarzyszeniem Anny Papierz odbędzie się za tydzień w piątek,
23 października 2015, o godz. 20.00 w
klubo-kawiarni PoemaCafe na ul. Langiewicza 2 w Poznaniu (tel. 61 853 05 76). Bilety: 25 zł (przedsprzedaż) i 30 zł (w dniu
koncertu). Konieczna rezerwacja i przedpłata.
Natalia Mikołajska