I. Dawno temu
Gdy nić przeszłości rozwijam powoli
i stara lampa na stoliku płonie,
to się zjawiają ukryte w historii:
bory, mokradła, uzbrojeni woje.
W trzynastym wieku od władcy Pomorza
otrzymał ziemie w darze Przemysł Drugi;
by to zdarzenie potomnym zachować
w kronice fakty zapisali słudzy.
Do dzisiaj można znaleźć ziemny Kopiec
i na kamieniu tablicę z napisem,
aby wiadomym było wszem i wobec
o tym, co dawno zapadło już w ciszę.
To tu powstała pradawna osada
z nazwą od kępy, jak uczony mawia.
II. Trzy kultury
Wiek osiemnasty tak pięknie rozkwitał
przywilejami i napływem ludzi.
Kolej i drogi – przyszłości kapitał:
dobrobyt, zgodę, liberalizm wzbudził.
Był dworzec, poczta oraz wieża ciśnień,
Ratusz i Rynek – relikty przeszłości;
wokół urosły kamieniczki liczne.
Tu w trzech świątyniach Pan Bóg co dnia gościł.
Ewangelicki, katolicki kościół
obok żydowskiej stały synagogi.
Jeśli ktoś tutaj przyjezdnym był gościem,
to znalazł spokój oraz ludzi dobrych.
Chociaż powstało z niewielkiego gródka,
miastem trzech kultur nazwano je wówczas.
III. Dzisiaj
Oto jest miasto z wiekową tradycją.
Herb ma z łabędziem na zielonej kępie.
Moczary dawno zdążyły już wyschnąć;
niewielka rzeka płynie tu zaledwie.
Na środku Rynku przed gmachem Ratusza
z fontanny patrzą dwa herbowe ptaki.
Tuż obok ławki biały gołąb grucha;
okruchem chleba przechodzień go wabi.
W Kępnie się niebo najpiękniej niebieści.
Gdy spaceruję po parkowych ścieżkach,
wiekowe drzewa snują opowieści.
Od urodzenia tutaj właśnie mieszkam.
Budzę się rankiem, gdy latarnie gasną.
Noszę je w sercu, bo to moje miasto.
© Danuta Zofia Buks
Kępno, 10.12.2017r.