SEANS NA WEEKEND
Od czterech tygodni na
ekranach kin możemy oglądać film „Jurassic World”. Natomiast teraz przypomnimy
sobie pierwszy obraz z serii, czyli film zatytułowany „Park Jurajski”.
Jest rok 1993, gdy wyginione przed milionami lat zwierzęta
ożyły na ekranie, dzięki produkcji Stevena Spielberga. Na oglądaniu filmu
oczywiście się nie skończyło i nastała dinozauromania, która praktycznie trwa
do dziś i ma się dobrze. Oprócz zabawek i gadżetów z dinozaurami, pojawiły się
także parki rozrywki, w których można podziwiać figury gadów sprzed milionów
lat. W dodatku naturalnej wielkości. Niektóre są zmechanizowane i poruszają się
lub wydają dźwięki.
 

Kadr z filmu

Fabuła
Naukowcy z InGen wydobywają zatopionego w bursztynie komara.
Okazuje się, że ma on w sobie wyssaną z dinozaura krew. W taki oto sposób
otrzymują bezcenny kod DNA prehistorycznych gadów. Szef InGenu Hammond
(Attenborough) postanawia odtworzyć wszystkie wymarłe gatunki, z tyranozaurem
na czele i otworzyć na prywatnej wyspie park rozrywki z nimi w roli głównej.
Przed uroczystym otwarciem musi jednak zasięgnąć fachowej opinii. Zwraca się z
prośbą do dwójki ekspertów – paleontologa Alana Granta (Neill) oraz
paleobotanika (Dern), aby zgodzili się zwiedzić park przed udostępnieniem go
publiczności. W wyniku „czynnika ludzkiego” w parku dochodzi do awarii i
dinozaury wydostają się na wolność. Znajdujący się w parku goście muszą stanąć
oko w oko z ogromnymi bestiami. Brak pokory wobec natury został ukarany.
Film powstał na motywach książki Michalea Crichtona, za prawa
do ekranizacji której Universal zapłacił autorowi 2 mln $, jeszcze zanim
została wydana.
Zdjęcia kręcono od 24 sierpnia do 30 listopada 1992 roku w
Los Angeles i Burbanku (Kalifornia, USA), a także na wyspach Kauai i O’ahu
(Hawaje, USA) oraz w San Pedro de Macorís (Dominikana) i na Kostaryce.
Reżyserem został Steven Spielberg, a scenariusz napisali: Michael Crichton i
David Koepp.
Premiera obrazu zatytułowanego w oryginale „Jurassic Park”
odbyła się 9 czerwca 1993 roku. Ekranowa przygoda z prehistorycznymi gadami
trwa 127 min.
 

Kadr z filmu

Obsada
– Sam Neill jako Dr Alan Grant
– Laura Dern
jako Dr Ellie Sattler
– Jeff
Goldblum jako Dr Ian Malcolm
– Richard
Attenborough jako John Hammond
– Bob Peck jako
Robert Muldoon
– Martin
Ferrero jako Donald Gennaro
– Joseph
Mazzello jako Tim Murphy
– Ariana
Richards jako Lex Murphy
Rolę doktora Granta początkowo proponowano Williamowi
Hurtowi, ale ten odrzucił ją nie czytając ani książki, ani scenariusza. Steven
Spielberg rozważał możliwość zatrudnienia do tej roli Richarda Dreyfussa.
Również Harrison Ford, który otrzymał propozycję zagrania głównej roli męskiej,
także ją odrzucił. Tak jak Sean Connery, który miał zagrać Johna Hammonda.
Do roli Ellie Sattler rozpatrywane były m.in.: Jodie Foster,
Sigourney Weaver, Michelle Pfeiffer, Juliette Binoche, Geena Davis, Daryl
Hannah, Kelly McGillis, Nicole Kidman, Jamie Lee Curtis, Julia Roberts, Sarah
Jessica Parker, Uma Thurman czy Sandra Bullock. Ostatecznie zaangażowano Laurę
Dern.
 

Kadr z filmu

Efekty specjalne
„Park Jurajski” to w głównej mierze dinozaury stworzone
dzięki technice animacji komputerowej. To one zdecydowały o sukcesie filmu
Stevena Spielberga.
Mimo iż od premiery minęły już 22 lata, to komputerowo
wygenerowane stworzenia nadal olśniewają. Grafika jest tak szczegółowa, że
trudno odróżnić realia od fikcji. Nawet teraz oglądając film na BD w
rozdzielczości Full HD czy w kinie z dokładnością co najmniej 4K nie zauważymy
żadnych mankamentów. „Komputerowe” dinozaury poruszają się bardzo
realistycznie, bez niespójnych ruchów. Jak na produkcję z 1993 roku jest to
chyba osiągnięcie szczytowe, a na pewno przełomowe. Najlepszym potwierdzeniem
są tu współczesne produkcje, w których często stosuje się zdecydowanie słabsze
efekty.
W 2013 roku na dwudziestolecie premiery filmu, dinozaury
wróciły na ekrany kin, tyle że w wersji trójwymiarowej, jako „Park Jurajski 3D”.
Istniały obawy, że konwersja 3D obnaży niedoskonałości cyfrowej magii sprzed 20
lat. Na szczęście okazały się nieuzasadnione. Ciekawe, ile współczesnych
produkcji wytrzyma próbę czasu równie dobrze, co efekty pracy Industrial Light
& Magic z 1993 roku.
 

Kadr z filmu

Kunszt reżyserski
Spielberga
Dowodem na kunszt reżyserski Stevena Spielberga są rozmaite
triki reżyserskie, które również dobrze zniosły próbę czasu. Dinozaury dość
późno i nieśmiało wkraczają na ekran, podobnie jak rekin w „Szczękach”. Ta
nieśmiałość to oczywiście spielbergowski suspens. Na przystawkę dostajemy
oczywiście łagodne brachiozaury i słodkiego dino-noworodka, jednak prawdziwa
przygoda z prehistorycznymi gadami rozpoczyna się dopiero, gdy na scenę wkracza
tyranozaur. Bawiący się dwoma samochodami T-Rex nie budziłby takiej grozy,
gdyby odpowiednio nie zapowiedziano jego wejścia np. poprzez sugerujące
zagrożenie drgania powierzchni wody w szklance. Efektownie wyglądają także
raptory, które kukają przez okienko i zaparowują szybę oddechem.
Muzyka
Kompozytorem muzyki do „Parku Jurajskiego” został nadworny
kompozytor Spielberga, czyli John Williams. Za każdym razem, gdy ogląda się „Park
Jurajski”, w scenie w której bohaterowie dolatują na wyspę i z głośników
rozbrzmiewa genialny temat przewodni, to widzów najczęściej przechodzą ciarki. Cała
ścieżka dźwiękowa jest świetnym przykładem geniuszu Johna Williamsa.
Błędy produkcyjne
Przy tak dużej produkcji jak „Park Jurajski” nie da się
uniknąć błędów produkcyjnych czy montażowych. Poniżej tylko kilka z nich. Osoby
spostrzegawcze dojrzą ich znacznie więcej.
W scenie, w której śmigłowiec ląduje, w ujęciu „z lotu ptaka”
widać dwa samochody czekające na dole. W kolejnej scenie, samochody dopiero
jadą.
Gdy Hammond oznajmia gościom, że na wyspie jest tyranozaur,
na spodniach Granta można zauważyć plamy po trawie, na chwilę przed tym, gdy
osunie się na nią.
Kiedy samochody z gośćmi zatrzymują się przed wybiegiem
Tyranozaura, pojawia się klatka z kozą na przekąskę. Widzimy wtedy, że po obu
stronach ogrodzenia grunt jest na podobnej wysokości. Natomiast w scenie, w
której Grant i Lex zwisają na metalowym pręcie, znajdują się nad
kilkunastometrową przepaścią po stronie wybiegu.
Koza która jest przynętą dla T-Rexa, wydaje odgłos owcy,
który różni się od koziego. Wiem coś o tym, bo mieszkam w Koziegłowach, a za
moimi oknami na łące pasą się kozy.
W scenie, w której dr Malcolm, dr Sattler i dr Grant
rozmawiają w samochodzie, można zauważyć, że w niektórych ujęciach szyby są
mokre od deszczu, po chwili nagle stają się suche, a w kolejnym ujęciu znów są
mokre.
Następny przykład, to scena w której T-Rex niszczy górną
szybę w samochodzie. Widzimy jak odłamuje się od niej spory kawał szkła. Tymczasem
w kolejnym ujęciu szyba znów jest nienaruszona.
Pod koniec filmu Grant wskakuje do jeepa Hammonda od strony
pasażera. Natomiast, gdy dojeżdżają do helikoptera Grant wysiada po stronie
kierowcy. W tej scenie widać również jak Hammond, Ellie i dzieci podchodzą do
jeepa od tyłu, tak jakby jechali innym samochodem.

Ciekawostki z planu
Michael Crichton w swojej powieści napisał, że głos
przewodnika po parku należy do aktora Richarda Kileya. Spielberg wykorzystał to
i zatrudnił Kileya, by użyczył głosu jako przewodnik. Sytuacja, gdy aktor
najpierw występuje w książce, a następnie zostaje zatrudniony, aby zagrać
samego siebie w filmie, zdarza się po raz pierwszy w historii.
„Park Jurajski” jest pierwszym filmem, w którym użyto systemu
DTS (Digital Theatre System).
Wszystkie gadżety, które mogliśmy oglądać na ekranie
(T-shirty, pudełka na śniadanie itd.), zostały wyprodukowane naprawdę i były
wykorzystywane w celach reklamowych i do promocji filmu.
Końcowa scena, w której Tyranozaur ratuje ludzi przed
Velociraptorami została dokręcona, kiedy John Williams i producenci uznali, że
T-Rex był największą atrakcją filmu.
W filmach, w których efekty robią oszałamiające wrażenie,
łatwo zapomnieć o tym co najważniejsze, czyli o fabule. W przypadku „Parku
Jurajskiego” nie zapominajmy o niej, bo to historia fenomenalna. Takie przygody
gwarantuje nam tylko Steven Spielberg. I za to chyba cenimy go najbardziej.
Polecam wszystkim obejrzenie dokumentu „Jak powstawał Park
Jurajski”, który jest dostępny jako dodatek na płytach DVD oraz BD. W swoim
czasie pokazała go również telewizyjna Jedynka, a to zdarza się naprawdę rzadko.
Ten dokument ujawnia nam wiele ciekawostek produkcyjnych.
W przypadku tej serii mamy też pewną niekonsekwencję
dystrybutora w przypadku polskiego tytułu:
– „Park Jurajski”
– „Zaginiony Świat: Jurassic Park” (czemu nie „Zaginiony
świat Parku Jurajskiego”)
– „Park Jurajski III”
– „Jurassic World” (zamiast „Świat Jurajski”).
Michał Sobkowiak