na stacji szczęście lekkie zamieszanie
wysiadła miłość a wsiadło kochanie
jedno i drugie jak dwa płatki róży
lecz przedział był za mały
choć naprawdę duży
powstało zamieszanie rzecz nieplanowana
miłość była w nadzieję jak w welon ubrana
kochanie zdeterminowane jej nie odpuściło
zakradło się pod ciepłą kołdrę
i cudownie im było
lustro w przedpokoju przekornie kłamało
ciało pomarszczone zawsze chęci miało
w cnoty wszelakie wytwornie ubrane
lecz co z tego bo rano zmęczone
jak zwykle chrapało
Zbigniew Roth
13.12.2017r.