Tak, to już jest historia. Festiwal filmowy zakończył się. Uroczystość wręczenia nagród i wyróżnień zaszczycił – ze strony władz Poznania – Zastępca Prezydenta, Pan Jędrzej Solarski. Można powiedzieć – właściwa osoba, na właściwym miejscu, bowiem Pan Solarski z racji przydzielonych mu zadań, zajmuje się rozwojem życia kulturalnego Miasta i działalności miejskich instytucji kultury. Wśród gości na widowni zasiedli reżyser Stefan Mroczkowski, który zgodził się być w VIII edycji festiwalu jego ambasadorem. Byli też reżyserzy filmów konkursowych Marcin J. Januszkiewicz i Jacek Winkel. Nie sposób wymienić wszystkich, którzy postanowili spędzić kilka godzin w czwartek i w piątek w głównej sali projekcyjnej kina Muza. Organizatorzy festiwalu dołożyli starań, by wszystko było na jak najwyższym poziomie. Dlatego też prowadzenie festiwalu powierzono po raz kolejny redaktorowi z radia Emaus, Andrzejowi Błaszczakowi. Jego spokojny, barwny sposób narracji wprowadzał widzów w kolejne filmowe historie, wyświetlane na ekranie kinowym.
To prawda, że kolejne edycje festiwalu skupiają autorów kina niszowego. Trudno na co dzień zobaczyć gdziekolwiek filmy, które są każdego roku przesyłane do studia festiwalowego. Nie inaczej było też w tym roku. Spośród 17 przekazanych filmów komisja weryfikacyjna wyłoniła finałową ósemkę oraz dwa filmy wyświetlone poza konkursem. Jury złożone z trójki młodych ludzi – studentów jednej z poznańskich uczelni, nagrodziło film Marcina Januszkiewicza pt. Trzy stany skupienia. Jest to filmowa opowieść o światowej sławy profesorze Tadeuszu Malińskim i jego epokowych dokonaniach w służbie dla ludzkości. Główna nagroda przypadła w udziale filmowi Bohdana Kezika pt. Impresario – zawód nieznany. Jury złożone z widzów nie miało wątpliwości, że właśnie ten film, będący barwną opowieścią o ludziach stanowiących lokomotywy show biznesu, powinien być nagrodzony.
Imprezie – jak co roku – towarzyszyła odrębna kategoria dzieł, jakimi są statyczne prace fotograficzne. Odrębna komisja, złożona ze specjalistów w tej dziedzinie, nagrodziła zestaw zdjęć nadesłanych przez Jerzego Mianowskiego. Komisja przyznała też dwa wyróżnienia – Pani Elżbiecie Ryłko i Panu Kazimierzowi Seredyńskiemu.
Nad całym wydarzeniem kulturalnym, które odbyło się w szacownych murach jednego z najstarszych kin w Poznaniu i przy okazji w Polsce – kinie Muza, unosił się wspaniały klimat filmu dużego ekranu, jaki można osiągnąć tylko w sali kinowej. Dlatego też specjalne podziękowania należą się ludziom, którzy ugościli po raz kolejny ten festiwal w swoich murach. Wizja przyszłych spotkań festiwalowych, jaką przedstawił prezydent Jędrzej Solarski, sprawia, że festiwal „Wyścig Jaszczurów” na dobre wpisał się w kalendarz cyklicznych imprez kulturalnych. Obyśmy wykorzystali tę szansę – zarówno organizatorzy festiwalu, Polskie Towarzystwo Artystów, Autorów i Animatorów Kultury PTAAAK, jak i szeroko pojęta widownia, bez której nie odbyłby się ten festiwal. Zatem do zobaczenia za rok.
Krzysztof Wodniczak