RARYTASY Z ZAKURZONEJ GRAJĄCEJ SZAFY

Jest rok 1970. Właśnie ukazuje się
pierwsza w karierze piosenkarki „czwórka” (dziś zwana „epką”), a na niej wielki
przebój „Poziomki”. Wtedy cała Polska nuciła tę rzadkiej urody piosenkę. A co
poza „Poziomkami” można było posłuchać na tej płycie? „Dłonie bliskie, dłonie
dalekie”, „Kwiat” i „Trzymając się za ręce”. Urszuli Sipińskiej w nagraniach
towarzyszył zespół „Partita” oraz zespół instrumentalny Włodzimierza Kruszyńskiego
i Adama Skorupki.
W czasie swej kariery estradowej
Urszula Sipińska wydała aż (lub może tylko) 11 czwórek, w tym jedną wydaną
przez enerdowską „Amigę”. Jak na ówczesne czasy wynik zaprawdę imponujący.
Trzeba też dodać, że okładkę premierowej „epki” zaprojektowała sama artystka.
Płytkę wydały niezawodne Polskie Nagrania Muza pod numerem katalogowym N 0582.
Ówczesna cena 25 zł. A my nie patrząc na mijający czas i trzymając się za ręce
chodźmy poszukać poziomek. One nawet po tylu latach smakują wybornie.
Jacek Liersch