Nie, nie. Nie chodzi tu wcale o polski
rockowy zespół muzyczny. Otóż, już jutro czeka nas otwarte zamkowe spotkanie z ulubionym
dziennikarzem-przyrodnikiem Polaków i mieszkańcem Puszczy Białowieskiej. Mowa
będzie o jego najnowszej książce pt. „Wilki”.
rockowy zespół muzyczny. Otóż, już jutro czeka nas otwarte zamkowe spotkanie z ulubionym
dziennikarzem-przyrodnikiem Polaków i mieszkańcem Puszczy Białowieskiej. Mowa
będzie o jego najnowszej książce pt. „Wilki”.
Adam
Wajrak w tej swojej książce opowiada – co wcale nie dziwi, zważywszy na tytuł –
o latach tropienia przez niego wilków i wręcz przyjaźni z nimi. Wiemy przecież,
że są one najbardziej fascynującymi drapieżnikami Europy.
Wajrak w tej swojej książce opowiada – co wcale nie dziwi, zważywszy na tytuł –
o latach tropienia przez niego wilków i wręcz przyjaźni z nimi. Wiemy przecież,
że są one najbardziej fascynującymi drapieżnikami Europy.
„Nagle
coś wielkiego i szarego wystrzeliło, zawróciło, rozpędziło się i ani się
obejrzałem, jak wielkie wilczysko skoczyło i ogromnymi łapami trzepnęło mnie w
klatkę piersiową. Cios był potężny. Zachwiałem się na nogach i tylko cudem nie
runąłem na ziemię. Nie był to koniec wystawiania mnie na próbę. Nie zdążyłem
jeszcze wyjść z szoku po uderzeniu, gdy wilk stanął przy moim boku, a ja
poczułem na dłoni jego wielkie ostre zębiska. Trzymał ją spokojnie, ale bardzo
stanowczo. Trzymał i patrzył mi w oczy swoimi brązowymi ślepiami, jakby chciał
zapytać: „I co teraz, koleżko?
coś wielkiego i szarego wystrzeliło, zawróciło, rozpędziło się i ani się
obejrzałem, jak wielkie wilczysko skoczyło i ogromnymi łapami trzepnęło mnie w
klatkę piersiową. Cios był potężny. Zachwiałem się na nogach i tylko cudem nie
runąłem na ziemię. Nie był to koniec wystawiania mnie na próbę. Nie zdążyłem
jeszcze wyjść z szoku po uderzeniu, gdy wilk stanął przy moim boku, a ja
poczułem na dłoni jego wielkie ostre zębiska. Trzymał ją spokojnie, ale bardzo
stanowczo. Trzymał i patrzył mi w oczy swoimi brązowymi ślepiami, jakby chciał
zapytać: „I co teraz, koleżko?
fragment książki
Adama
Wajrak: Wiem, że wśród moich czytelników
jest dużo ludzi młodych i bardzo młodych, przez co niezwykle wrażliwych. Mam do
nich pewną prośbę. Gdyby ta książka była tylko o wilkach, nie zawracałbym wam
głowy tym ostrzeżeniem, bo przecież doskonale wiecie, że przyroda potrafi być
brutalna. Ta książka jest jednak również o tym, co ludzie robili i robią
wilkom, jednemu z najbardziej prześladowanych dużych ssaków, jakie żyją na
naszej planecie. Są to często rzeczy niezwykle okrutne i przerażające. Dlatego
bardzo was proszę, porozmawiajcie z rodzicami, żeby tę książkę przejrzeli,
zanim weźmiecie ją do ręki, albo przeczytali ją razem z wami.
Wajrak: Wiem, że wśród moich czytelników
jest dużo ludzi młodych i bardzo młodych, przez co niezwykle wrażliwych. Mam do
nich pewną prośbę. Gdyby ta książka była tylko o wilkach, nie zawracałbym wam
głowy tym ostrzeżeniem, bo przecież doskonale wiecie, że przyroda potrafi być
brutalna. Ta książka jest jednak również o tym, co ludzie robili i robią
wilkom, jednemu z najbardziej prześladowanych dużych ssaków, jakie żyją na
naszej planecie. Są to często rzeczy niezwykle okrutne i przerażające. Dlatego
bardzo was proszę, porozmawiajcie z rodzicami, żeby tę książkę przejrzeli,
zanim weźmiecie ją do ręki, albo przeczytali ją razem z wami.
Organizatorami
spotkania są Wydawnictwo ‘Agora’ i CK ‘Zamek’.
spotkania są Wydawnictwo ‘Agora’ i CK ‘Zamek’.
Podsumowanie:
W
Sali Wielkiej poznańskiego Centrum Kultury ‘Zamek’ z ul. Św. Marcin 80/82 (tel.
61 64 65 200) w środę, 9 grudnia
2015, o godz. 18.00 odbędzie się spotkanie z Adamem Wajrakiem. Poprowadzi
je dziennikarz „Gazety Wyborczej” – Radosław Nawrot. Wstęp wolny.
Sali Wielkiej poznańskiego Centrum Kultury ‘Zamek’ z ul. Św. Marcin 80/82 (tel.
61 64 65 200) w środę, 9 grudnia
2015, o godz. 18.00 odbędzie się spotkanie z Adamem Wajrakiem. Poprowadzi
je dziennikarz „Gazety Wyborczej” – Radosław Nawrot. Wstęp wolny.
Natalia Mikołajska