Do zupełnego
końca wakacji, czyli do 31 sierpnia 201, w poznańskim Centrum Kultury Zamek
dziać się będzie bardzo wakacyjnie.

               Wakacje to czas podróży.
Dalekich i bliskich, do egzotycznych krain lub na wielkopolską wieś. Ale co
zrobić, kiedy trzeba zostać w mieście? Trzeba się zastanowić.
I nagle
mamy prostą odpowiedź – wyjść na balkon. Jakie to proste wyjście dla ogromnej
większości z nas – jego posiadanie jest ratunkiem w miejskim skwarze,
gwarantuje miejsce do siedzenia, świeże powietrze, a nawet oazę zieleni, jeśli
tylko sami o nią zadbamy (ewentualnie zrobi to nasz najbliższy członek rodziny).
Właśnie dlatego
w tym roku – w te wakacje – w centrum zainteresowania pracowników Centrum
Kultury Zamek i dzięki nim wszystkich jego gości znajdzie się balkon – bardzo
powszechny element architektury (prawie każdy takowy posiada), bardzo lubiany i
szczególnie eksploatowany w lecie. Majestatyczne balkony dawnego Zamku
Cesarskiego (bo jest ich kilka) zmienią się na wakacje i zazielenią. Pracownicy
przygotowali je do wspólnego werandowania, wypoczywania, czytania, oglądania
filmów, rozmawiania i – oczywiście – do leżakowania.
W ramach
letniego programu NA BALKONIE wszyscy pozostający w mieście mogą przyjść do Zamku
i uczestniczyć w którymś z przygotowanych wydarzeń. Po pierwsze mogą obejrzeć „balkonową”
wystawę, która opowie właśnie o balkonie, jego historii, konstrukcji, funkcjach
i znaczeniu, a trwać ona będzie prawie przez całe wakacje. Można także
uczestniczyć w którejś z odsłon bogatego programu towarzyszącego. W nim mamy
m.in.: spotkania, zwiedzanie, spektakle,
i pokazy kinowe. Jest także koncert finałowy, który grany będzie 28 sierpnia. Kiedyś
były też warsztaty – bardzo różnorodne – ale w ostatniej chwili zostały
odwołane. Skupy się dzisiaj na wystawie „Balkonowej”, na zwiedzanie, spotkania,
spektakle i koncert finałowy będzie jeszcze czas.

Wystawa „NA BALKONIE”

               Coś wisi w
powietrzu. To balkon. Można się bez niego obejść, ale – co to za życie. Jak
suszyć pranie? Dokąd przegnać palaczy? Gdzie odłożyć zbędne graty? Jak
podglądać sąsiadów? I skąd pomachać defiladzie? To tylko kilka problemów, które
rodzi brak balkonu. Jego obecność daje za to wiele przyjemności. Słońce, świeże
powietrze, leżaki, stoliki, pelargonie. Wyraźnie widać, że balkon to nie błahy
dodatek do metrażu, a znacznie więcej: prywatna enklawa zawieszona w publicznej
przestrzeni. Bezpieczne miejsce wypoczynku i obserwacji, zapasowa przestrzeń,
gdy w domu robi się za ciasno. Prawie każdy chce ją mieć, chociaż klimat jest u
nas kapryśny. 

               Czas więc przyjrzeć się
balkonom bliżej. Skąd się wzięły? Jak wyglądają? Co znaczą dla mieszkańców, a
co dają architekturze i miastu? Jaki mają związek z władzą? Ile kosztują i czy
są tego warte? Może to fanaberia i zbędny luksus, a może mieszczański wentyl
bezpieczeństwa? 

              Wystawa
„Na balkonie” opowiadać będzie o balkonach dawnych i nowych, będzie można wreszcie
przyjrzeć się im uważniej – w czterech odsłonach:
1.       Pierwsza – tajniki konstrukcji
balkonu. Jak są zrobione, ile wytrzymają, czy są bezpieczne? Czy w kwestii
balkonu można wymyślić jeszcze coś nowego?
2.       Druga – architektura. Jakie
kształty przybiera lub przybierał balkon? Co obecność balkonu znaczy dla fasady
budynku?
3.       Trzecia – funkcja. Jak
użytkujemy balkony, komu i do czego służą? Jak przerabiamy je, wbrew intencjom
architektów? Gdzie kończy się strefa prywatna, a zaczyna publiczna?
4.       Czwarta – brak balkonu. Co
dzieje się, gdy balkonu nie ma? W jaki sposób radzi sobie z tym brakiem
przeciętny Kowalski? Jak wygląda ulica bez balkonów, co dzieje się na podwórzu
domu bez najmniejszej choćby loggii?

Kuratorem wystawy jest Jakub Głaz .
Podsumowanie:

               Wernisaż wystawy „Na balkonie”
odbędzie się we wtorek, 12 lipca 2016, o godz. 18.00 w  Sali Wystaw. Bilety kosztują: 3 i 5 zł. Oprowadzanie kuratorskie po wystawie: 21 i 28
lipca, a także 18 i 25 sierpnia o godz. 18.00. Wstęp w ramach biletu na wystawę.

Natalia Mikołajska