3 metalowe zespoły – Amerykański
„Intronaut”, norweski „Shining” i hiszpański „Obsidian Kingdom” – wystąpią w
poniedziałek w poznańskim klubie Pod Minogą.
„Intronaut”, norweski „Shining” i hiszpański „Obsidian Kingdom” – wystąpią w
poniedziałek w poznańskim klubie Pod Minogą.
Dla muzyków z zespołu „Intronaut” będzie to pierwsza wizyta w naszym
kraju, natomiast grupa „Shining” wracają do nas po rocznej przerwie, a uraczyła
nas ona niesamowitym widowiskiem. Koncert jednak otworzy hiszpański zespoł „Obsidian
Kingdom”, jeden z nieoszlifowanych diamentów wytwórni Season of Mist, która
słynie z promowania nietypowych i niezwykle utalentowanych muzyków, którzy
zwykli prezentować swego rodzaju odmienność w swojej twórczości. Zobaczmy:
kraju, natomiast grupa „Shining” wracają do nas po rocznej przerwie, a uraczyła
nas ona niesamowitym widowiskiem. Koncert jednak otworzy hiszpański zespoł „Obsidian
Kingdom”, jeden z nieoszlifowanych diamentów wytwórni Season of Mist, która
słynie z promowania nietypowych i niezwykle utalentowanych muzyków, którzy
zwykli prezentować swego rodzaju odmienność w swojej twórczości. Zobaczmy:
1. „INTRONAUT”
(USA)
(USA)
Progresywny metal i post metal zespołu to niezwykle ciekawy projekt
muzyczny powstały w 2004 roku w Los Angeles przez współpracę 4 muzyków. Ich
twórczość od początku łączy w sobie progresywny rock, metal i elementy jazzu.
Członkowie to doświadczeni, byli muzycy takich zespołów jak: „Anubis Rising”, „Exhumed”,
„Uphill Battle” czy „Impaled”. Na swoim koncie mają 5 albumów studyjnych, z
czego ostatni z zeszłego – 2015 – roku pt. „The Direction of Last Things”,
zanotował znakomite wyniki sprzedaży w USA.
muzyczny powstały w 2004 roku w Los Angeles przez współpracę 4 muzyków. Ich
twórczość od początku łączy w sobie progresywny rock, metal i elementy jazzu.
Członkowie to doświadczeni, byli muzycy takich zespołów jak: „Anubis Rising”, „Exhumed”,
„Uphill Battle” czy „Impaled”. Na swoim koncie mają 5 albumów studyjnych, z
czego ostatni z zeszłego – 2015 – roku pt. „The Direction of Last Things”,
zanotował znakomite wyniki sprzedaży w USA.
W 2007 roku w zespole zaszły spore zmiany personalne, ponieważ
gitarzysta i wokalista Leon del Muerte odszedł z zespołu na rzecz projektu „Murder
Construct”. W jego miejsce wskoczył Dave Timnick. W tym samym roku „Intronaut”
po raz pierwszy odwiedzili Europę, supportując zespół „The Ocean”. Aktualnie grupa
posiada spory dorobek koncertowy, a scenę na trasach dzielili z takimi
zespołami jak: „Kylesa”, „Mastodon”, „Red
Fang”, „Animals as Leaders” czy „TesseracT”.
gitarzysta i wokalista Leon del Muerte odszedł z zespołu na rzecz projektu „Murder
Construct”. W jego miejsce wskoczył Dave Timnick. W tym samym roku „Intronaut”
po raz pierwszy odwiedzili Europę, supportując zespół „The Ocean”. Aktualnie grupa
posiada spory dorobek koncertowy, a scenę na trasach dzielili z takimi
zespołami jak: „Kylesa”, „Mastodon”, „Red
Fang”, „Animals as Leaders” czy „TesseracT”.
2. „SHINING”
(Norwegia)
(Norwegia)
To głownie metal awangardowy. Można o nich napisać bardzo dużo, bowiem
po zespole – rezydującym w Oslo – zawsze można spodziewać się czegoś
niespodziewanego. Np. w najdłuższy dzień 2015 roku, czyli 21 czerwca, kiedy to
mamy przesilenie czerwcowe, Jørgen Munkeby, Håkon Sagen, Eirik Tovsrud Knutsen
i Tobias Ørnes Andersen zagrali koncert na wysokiej na ponad 700 metrów skale,
mając dosłownie parę metrów za sobą przepaść. Dla niedowiarków są w Internecie
zapisy wideo z tego wydarzenia. Jednak jeśli ktoś ma lęk wysokości albo
przestrzeni lepiej, żeby tego nie oglądał.
po zespole – rezydującym w Oslo – zawsze można spodziewać się czegoś
niespodziewanego. Np. w najdłuższy dzień 2015 roku, czyli 21 czerwca, kiedy to
mamy przesilenie czerwcowe, Jørgen Munkeby, Håkon Sagen, Eirik Tovsrud Knutsen
i Tobias Ørnes Andersen zagrali koncert na wysokiej na ponad 700 metrów skale,
mając dosłownie parę metrów za sobą przepaść. Dla niedowiarków są w Internecie
zapisy wideo z tego wydarzenia. Jednak jeśli ktoś ma lęk wysokości albo
przestrzeni lepiej, żeby tego nie oglądał.
Poza tym „Shining” słynie w swoim kraju z paru rzeczy, w tym z
kapitalnych koncertów. Gościli oni u nas już wielokrotnie i zawsze przyjmowani
byli entuzjastycznie. Najwyraźniej genialnie zwariowana muzyka Norwegów, w
której są i black metal, i free jazz, i fusion, i elementy progmetalowe, a
także różnorakie eksperymenty dźwiękowe, idealnie trafia w gusta – nierzadko
zwariowanych – Polaków. Zespół jest wysoko ceniony w Norwegii. Kilka lat temu
dostali w ojczyźnie muzyczne stypendium od panelu ekspertów, składającego się z
muzyków zespołu „A-Ha”. Norweska formacja ma na koncie siedem albumów.
kapitalnych koncertów. Gościli oni u nas już wielokrotnie i zawsze przyjmowani
byli entuzjastycznie. Najwyraźniej genialnie zwariowana muzyka Norwegów, w
której są i black metal, i free jazz, i fusion, i elementy progmetalowe, a
także różnorakie eksperymenty dźwiękowe, idealnie trafia w gusta – nierzadko
zwariowanych – Polaków. Zespół jest wysoko ceniony w Norwegii. Kilka lat temu
dostali w ojczyźnie muzyczne stypendium od panelu ekspertów, składającego się z
muzyków zespołu „A-Ha”. Norweska formacja ma na koncie siedem albumów.
3. OBSIDIAN
KINGDOM (Hiszpania)
KINGDOM (Hiszpania)
Grają głównie progresywny/eksperymentalny metal i post metal. „Obsidian
Kingdom” jest rzadkim okazem dzisiejszej sceny muzycznej. Kwintet z Barcelony –
niekonwencjonalny i ciągle podejmujący wyzwania – czuje się równie dobrze na
dużych scenach plenerowych festiwali, jak i na kameralnych koncertach w muzeach
sztuki współczesnej.
Kingdom” jest rzadkim okazem dzisiejszej sceny muzycznej. Kwintet z Barcelony –
niekonwencjonalny i ciągle podejmujący wyzwania – czuje się równie dobrze na
dużych scenach plenerowych festiwali, jak i na kameralnych koncertach w muzeach
sztuki współczesnej.
„Obsidian Kingdom” posiada ciężkie i intensywne brzmienie z dużą ilością
kontrastów, a ich główną cechą rozpoznawczą jest korzystanie z wielu źródeł
dźwięków, po to aby zaprezentować słuchaczom jak najszerszą gamę emocji,
głębokich doznań estetycznych, a przy tym mroczną i tajemniczą otoczkę
liryczną, poruszaną w tekstach. Najnowsza płyta Hiszpanów – „A Year With No
Summer” – jest prawowitym dziedzicem swojego cenionego poprzednika „Mantiis”.
Z aurą grunge’u i ciemnej elektroniki dryfuje daleko od konwencjonalnej
ścieżki, a jednocześnie głęboko w niezbadane obszary, w których równie mocno
zadłużeni byli muzycy „Neurosis”, jak i „The Smashing Pumpkins”, Peter Gabriel
czy „Deftones”.
kontrastów, a ich główną cechą rozpoznawczą jest korzystanie z wielu źródeł
dźwięków, po to aby zaprezentować słuchaczom jak najszerszą gamę emocji,
głębokich doznań estetycznych, a przy tym mroczną i tajemniczą otoczkę
liryczną, poruszaną w tekstach. Najnowsza płyta Hiszpanów – „A Year With No
Summer” – jest prawowitym dziedzicem swojego cenionego poprzednika „Mantiis”.
Z aurą grunge’u i ciemnej elektroniki dryfuje daleko od konwencjonalnej
ścieżki, a jednocześnie głęboko w niezbadane obszary, w których równie mocno
zadłużeni byli muzycy „Neurosis”, jak i „The Smashing Pumpkins”, Peter Gabriel
czy „Deftones”.
Podsumowanie:
12 września 2016 o godz.
19.00 w Klubie
Pod Minogą na ul. Feliksa Nowowiejskiego 8 w Poznaniu (Tel.:61 852 79 22)
odbędzie się koncert zespołów: „Intronaut”, „Shining” i „Obsidian Kingdom”. Bilety w cenie 50 zł dostępne w: poznańskim CIM-ie
Arkadia i Ławica, na stonie ebilet.pl i w sieci Eventim.
19.00 w Klubie
Pod Minogą na ul. Feliksa Nowowiejskiego 8 w Poznaniu (Tel.:61 852 79 22)
odbędzie się koncert zespołów: „Intronaut”, „Shining” i „Obsidian Kingdom”. Bilety w cenie 50 zł dostępne w: poznańskim CIM-ie
Arkadia i Ławica, na stonie ebilet.pl i w sieci Eventim.
Natalia Mikołajska