Już w ten piątek na
ekrany kin wchodzi – oparty na faktach z początku lat 70-tych – film, thriller
właściwie
 Macieja
Pieprzycy.


„Jestem mordercą”
Film ten wcześniej został nagrodzony za scenariusz na
Festiwalu w Gdyni. Scenariusz – jak już wiemy – oparty na faktach i opisujący
śledztwo
i proces największego w historii Polski mordercy kobiet – Zdzisława
Marchwickiego. Do kin wejdzie 4 listopada 2016. Głównym bohaterem jest grany
przez Mirosława Haniszewskiego Janusz Jasiński – młody oficer milicji. Jednak fakty
i intryga kryminalna są na ekranie tylko pretekstem, bowiem Maciej Pieprzyca – twórca dramatu „ Chce się żyć”
– tak powiedział
w eksplikacji reżyserskiej o swojej najnowszej produkcji:
Film jest moją autorską interpretacją tamtej sprawy. W związku z tym
imiona i nazwiska osób biorących udział w śledztwie zostały zmienione.
Postanowiłem również zmienić lata, w których rozgrywa się akcja filmu. W tej
historii interesuje mnie przede wszystkim człowiek i jego stawiam w centrum.
To, co w filmie jest najważniejsze, a zarazem bardzo współczesne, to człowiek;
jak funkcjonuje poddany presji odniesienia sukcesu. To film o uwikłaniu i
deprawacji moralnej jednostki, która działając w dobrych intencjach, zachowując
przyzwoitość, musi skonfrontować się ze swoimi słabościami, ambicjami i
systemem społeczno-politycznym, w którym przyszło jej żyć i pracować.
W czasie spotkania z
widzami po przedpremierowym pokazie filmu w krakowskim Kinie Pod Baranami
reżyser odniósł się jednak do różnic pomiędzy prawdziwymi wydarzeniami a fikcją:
Autentyczną historią zająłem się kilkanaście lat temu w dokumencie telewizyjnym
o tym samym tytule: „Jestem mordercą”. Wówczas przez rok przeprowadzałem
dokumentację. Żyło też wtedy jeszcze wiele osób związanych ze sprawą. Poznałem
ją bardzo dobrze, ale nie wszystko mogłem przedstawić na ekranie. Gdy pracuje
się nad dokumentem, zwłaszcza na temat spraw kontrowersyjnych, wielu rozmówców
więcej mówi prywatnie niż godzi się przedstawić przed kamerą. Moja wiedza była
więc większa niż to, co mogłem zawrzeć w 50-minutowym filmie. Teraz… Mam taką
metodę, z której korzystałem też przy „Chce się żyć”: szczerego zmyślenia.
To szczere zmyślenie oparte jest na skrupulatnie zgromadzonej wiedzy. Wychodzę
od rzeczywistości, ale się jej kurczowo nie trzymam. Coś zmieniam, dodaję,
odejmuję. Najważniejsza jest historia i postaci. Historia Marchwickiego, która
zaczęła się w roku 1964 i trwała aż do stracenia go w roku 1977 to ogromny czas
i mnóstwo wątków. Nie dałoby się tego ugryźć w jednym filmie fabularnym, może w
dłuższym
serialu. Różnice pomiędzy pierwszymi, a ostateczną
wersją scenariusza „Jestem mordercą” (filmu fabularnego – przyp. reż.) polegały na odejmowaniu. Nie ma więc w
filmie braci Marchwickiego, siostry. Skupiłem się na dylematach głównego
bohatera i znalezieniu wspólnego mianownika dla tamtej historii sprzed lat i
współczesności.
Później Maciej Pieprzyca oświadczył
jeszcze, właściwie wyraził nadzieję, nt. reakcji widzów na film, że wierzy w
to, że jeżeli kogoś on zainteresuje, znajdzie jego wcześniejszy dokument o tym
samym tytule, dotrze do książki i artykułów na ten temat i – jeśli tylko mocno będzie
tego chciał – będzie drążył i dowie się więcej. Natomiast o swojej inspiracji twórczej
powiedział:
 Inspiracje do twórcy przychodzą z
różnych stron. Mnie zawsze najbardziej inspirowała rzeczywistość, ludzie. Być
może wpływ na to ma fakt, że po szkole robiłem filmy dokumentalne. Była to
znakomita szkoła, która uczulała na rzeczywistość, człowieka, szczegół. I ta
szkoła chyba dziś procentuje.
Historia:
Główny bohater filmu, Janusz Jasiński, jest młodym
porucznikiem milicji. Po kolejnych niepowodzeniach śledztwa w sprawie
brutalnych zabójstw kobiet
na Śląsku i w Zagłębiu, zostaje mianowany nowym szefem
grupy dochodzeniowej. Stara się zrobić wszystko, by wykorzystać życiową szansę
i złapać seryjnego mordercę. Jak wiele będzie w stanie poświęcić dla śledztwa? 
Informacje:
Tytuł: „Jestem mordercą”
Gatunek: Kryminał, Thriller, Psychologiczny;
Produkcja: Polska;
Rok produkcji: Polska i 2016;
Premiera: 19
września 2016 (świat) i – jak zwykle później – 4 listopada 2016 (Polska);
Czas trwania:
117 min.;
Nagrody: Nagroda Specjalna Sieci Kin
Studyjnych i Lokalnych dla Macieja Pieprzycy, Srebne Lwy Festiwalu Filmowego w
Gdyni i Nagroda za Najlepszy scenariusz  w Gdyni.
Obsada: Mirosław Haniszewski, Arkadiusz Jakubik,
Agata Kulesza, Magdalena Popławska, Piotr Adamczyk, Michał Żurawski, Karolina
Staniec i Tomasz Włosok.
Natalia Mikołajska