niczym łanie
przedreptują skraje
stanie nie stanie
szczękają z zimna
kiedy wiatr
wilgocią
tapetę omiata
niekorzystna aura
odsłania ślady
jak po przesolonej zupie
yes
jeszcze jeden
ten sam co wczoraj
obleśny
cuchnący potem
a do tego na wskroś hojny
mimo zimnicy
częstuje lodem
potrzebowski z kasą
jakich tam niewielu
pięciolitrowa łazienka
z ostatnimi kroplami wody
zwiastuje
koniec niechlubnej roboty
Aldona
Latosik
(c) 25
VI 2014