Album „Nasz klient, nasz funk” zespołu DiscoPogo jest już dostępny na wszystkich popularnych platformach streamingowych. Album w wersji fizycznej będzie dostępny już niebawem.

DiscoPogo wraca z nową płytą zawierającą 11 nowych piosenek. Zespół istnieje od 2015 roku i ma swoją bazę operacyjną w Poznaniu. W grudniu 2016 wydali album EP ,,DiscoPogo” z 4 autorskimi utworami, natomiast we wrześniu 2019 ukazał się drugi EP „All Inclusive”, z 5 autorskimi utworami.

Motto DiscoPogo brzmi: Bawimy się na poważnie! Z pozoru paradoksalne, jednak najlepiej oddaje postawę zespołu, który lubi się bawić tworząc muzykę, która nigdy się nie nudzi. W związku z tym, że każdy członek zespołu ma inne doświadczenia i gusty muzyczne, kapela nie zamyka się w kręgu jednego gatunku, tworząc utwory różnorodne, a jednak współgrające między sobą.

Członkowie zespołu:
Vincenzo Corsini – wokal
Michał Błaszak – gitara basowa
Marcin Bazanowski – perkusja
Mariusz Henschke – gitara elektryczna
Marcin Wyrwiński – instrumenty klawiszowe

Album to składanka różnolitych doznań muzycznych:

„XXI wiek” opowiada zabawnie o teoriach spiskowych, zaczynając w „arabskim” guście i kończąc na punkowych refrenach.

„Nasz klient, nasz funk”, singiel promujący album, to enogastronomiczna podróż przez nasze doświadczenie muzyczne i jest najbardziej funkową piosenką w albumie.

„DiscoPogotowie” to skoczny utwór w stylu punk-ska o realiach polskiego społeczeństwa.

„Elektro-Sok” to taka… elektroniczna i lekko psychodeliczna reklama naszego nieistniejącego sponsora.

„Leniwistan” miesza inspiracje Majką Jeżowską i metalem. Idealne dla miłośników rocka, którzy dalej noszą w swoim sercu dziecięcą radość.

„Porno Korpo”, gdyby nie korporacyjny tekst, mógłby być podkładem dla niemieckiego pornosa z lat ’70. A słowa to sama prawda o realiach pracy w „młodym i dynamicznym zespole”.

„Rock’N’Roll Rasta” opowiada w przewrotny stylistycznie sposób o problemach początkujących zespołów.

„Samba de Mario” to wpadająca w ucho opowieść o tworzeniu piosenek w stylu południowoamerykańskim. W oczekiwaniu na propozycję współpracy ze strony Enrique Iglesiasa.

„Eslavo Latino” to podróż ze słowiańskiego chłodu do gorącego świata latino – uwolnij się z wełnianych pantalonów i baw się na festiwalu rodem z Rio de Janeiro.

„FeliciFunk” przeniesie Was do czasów, kiedy italo disco królowało po Europie. Wspominając wielkich Włochów z dziedziny muzyki, kina i kuchni.

„DiscoPogo Fitness Club” zachęci wszystkich do wspólnego treningu na koncertach, w domu i w pracy.