W Jeżyckim Centrum Kultury przy ul. Jackowskiego 5-7 w sobotę 5 grudnia o godz.17-tej odbędzie się niezwykły koncert on-line. Pomysł zainicjowało wiele osób, wśród których należy wymienić Karola Wyrębskiego, Wojciecha Szopke, red. Krzysztofa Wodniczaka oraz gościnną załogę restauracji Stara Prochownia. Patronuje mu Radio Poznań oraz Kulturalnik Poznański. Występ dedykowany będzie członkom Poznańskiej Akademii Senioralnej, realizującej cykl poniedziałkowych spotkań „O muzyce przy muzyce”, których odbyło się już piętnaście.
Wykonawcami tego koncertu będą dwa ansamble – Sun Flower Orchestra i Czerwone Korony. Dzięki udanemu masteringowi, nad którym Wojciech Szopka pracował podobno kilkanaście lat, oraz zharmonizowane śpiewanie na głosy muzyków ponadczasowych przebojów brzmieć może bardzo profesjonalnie; niektóre zabrzmią jak oryginały, inne zagrane i zaśpiewane „po swojemu” dodają swoiste klimaty. Tak trzymać, chciałoby się pochwalić ten kwintet.
Jeszcze jedno zjawisko może mieć miejsce podczas tego wzruszającego koncertu. Trawestując częste powiedzenie Ignacego Jana Paderewskiego, że „Jedno z uczuć jest najpiękniejsze, bo wszystkie prędzej czy później przemijają, a wspomnienie pozostaje”. I dotyczy to muzyki wszelakiej.
Wspomnienia i wzruszenia być może będą miały miejsce prawie przy każdej kompozycji, bo retrospekcje piosenek z lat sześćdziesiątych miały dla każdego spory ładunek harmonicznych brzmień i nietuzinkowych tekstów zawartych w melodyce i rytmice, mimo częstej i niebanalnej harmonii, dynamice i agogice.
Utwory kompozytorów związanych z kolorowymi zespołami (Czerwono Czarni, Niebiesko Czarni, Czerwone Gitary) m.in. Mały książę, Dwadzieścia lat, a może mniej, Pod papugami, Chłopiec z gitarą, Niedziela będzie dla nas, Puste koperty, Wspomnienie, Czarny Alibaba, Wschód słońca w stadninie koni, Trzecia miłość żagle, Nie spoczniemy; nadal cieszą się uznaniem i przy każdej nadarzającej się familijnej i biesiadnej okazji są chętnie gremialnie śpiewane.
Całkiem zgoła inny charakter muzyczno – brzmieniowy ma grupa Sun Flower Orchestra, którą powołał do życia przed siedmioma lat znany kompozytor i aranżer, specjalista od muzyki filmowej (udziela sie jako traper) – Piotr Wiza, obchodzący jubileusz 40-lecia pracy w studio i na estradzie. Jego dorobek jest powszechnie znany, a on sam jest laureatem wielu krajowych festiwali i przeglądów. Zespół ukierunkował się w estetyce muzyki przestrzennej wyróżniającej się soczystym brzmieniem instrumentów klawiszowych z dodatkową, nietuzinkową sekcją rytmiczną stosującą rockowo – jazzującą kwintesencję grania w dur i moll. Ten występ będzie z pewnością inny niż grają i śpiewają Czerwone Korony, czyli taka zmienna metamorfoza albo nawet dialektyczna zasada przeciwieństw. Okazuje się, że w przypadku dwóch różnych (nawet skrajnych) uwarunkowań melomani mogą wyrobić sobie własne zdanie – czy gustują w muzyce ambitniejszej czy zadawalają ich niegdyś słuchane przeboje. Czy odtwarzane na gramofonie marki Bambino czarne grające krążki lub płyty pocztówkowe, o których młode pokolenie nie wie, że ich dziadkowie i rodzice mieli w swoich kolekcjach. Pytanie z rzędu Być albo nie być. Naszą odpowiedzią jest nasz własny slogan „cokolwiek robisz nie zapomnij o muzyce”.