Pojawił się nowy tzw. podmiot wykonawczy w postaci Poznańskiej Akademii Senioralnej, który jest uzupełnieniem nieformalnym Centrum Inicjatyw Senioralnych i Miejskiej Rady Seniorów. Dobrze, że pojawiają się nowe inicjatywy, aby zaspakajać potrzeby aktywnych starszaków. Bezpiecznie i bezpłatnie w salach i niekonwencjonalnych wnętrzach Jeżyckiego Centrum Kultury, galerii Rozruch, w klubie artystycznym, restauracji Stara Prochownia. W salach wykładowych od czerwca br. odbywają się zajęcia dotyczące rożnych ścieżek. Jest ich osiem – muzyczna, fotograficzna, językowa, miejska, garncarska, dziennikarska, fotograficzna, społeczna. Z racji podsumowania poniedziałków muzycznych 5 grudnia zostaliśmy zaproszeni na koncert online, w którym wystąpiły dwa zespoły Sun Flower Orchestra, czyli Słonecznikowa Orkiestra oraz Czerwone Korony.

Należy przypomnieć, że te poniedziałkowe spotkania odbywały się wg przygotowanego scenariusza i obejmowały swym zasięgiem szeroki wachlarz tematów z dziedziny muzyki. W pierwszej części seniorzy informowani byli o danym wykonawcy czy stylu muzycznym, a zatem przygotowani teoretycznie mogli zaś po konsumpcji obiadu wysłuchać koncertu na żywo. Tematami w panelach dyskusyjnych były następujące tematy: „Wielkopolskie Rytmy Młodych”, „Dawno temu w Jarocinie”, „Moj pierwszy koncert na żywo”, „Muzyka filmowa”, „Ennio Moriconne”, „Co się komu w duszy gra”, „Memoriam Bernard Ładysz”, „Moniuszko na wesoło”, „Blues to zawsze blues jest”, „Wspomnienie o śp. dziennikarzu muzycznym Marku Zaradniaku”, „Rande vous z Piotrem i Pawłem”, „Krzysztofory Klenczona”, „Poznaniacy pamiętają Presleya”, „Żeński zespół wokalny Filipinki”, Popołudnie ze Stingiem”, „Co łączy, a co dzieli Boba Dylana i Karola Wojtyłę”.

Wróćmy do koncertu. Na początku – jak przystało na Galową imprezę powitałem zgromadzonych przed monitorami i zaprosiłem Karola Wyrębskiego – gospodarza, który przypomniał i mówił o działaniach w ramach Poznańskiej Akademii Senioralnej. Ponownie zreferowałem poniedziałkowe spotkania z cyklu” O muzyce przy muzyce”. Nawiązując do spotkania z muzyką filmową i zaprosiłem Piotra Wizę, jako lidera Sun Flower Orchestra na scenę. W szczegółowy sposób określiłem program tego zespołu.

Przedstawiłem muzyków i wokalistów. S.F.O. zagrało, a wokaliści Dominika Narożna i Darek Rennert zaśpiewali program premierowy, niedawno nagrany w studio MM. Występ trwał ok.30 minut.

W nawiązaniu do poniedziałkowych spotkań, na których bywały muzykalia lat 60-tych omówiłem jak to było w PRL’u w latach 50-tych, czyli na jakich zasadach funkcjonowały zespoły Zygmunta Wicharego i Rhytm and Blues. W tym czasie powstał zespół Czewrono-Czarni, który wspólnie z redakcją tygodnika Dookoła Świata wprowadził festiwal Szukamy Młode Talenty. Jednak C-C mieli już własnych solistów, dla których specjalnie komponowali znani twórcy Mateusz Święcicki, Bogusław Klimczuk, Józef Krzeczek.

Wojciech Szopka to częsty uczestnik naszych spotkań „O muzyce przy muzyce”, przedstawiłem jego zespół Czerwone Korony, który wykonał standardy wylansowane 60 lat temu.

Koncert Cz.K. podzielony był na trzy części – C C, N-C i Cz.G. Przed każdą częścią wspominałem rozwój, a może rozkwit poszczególnych grup. Po zaśpiewaniu a capella i zagraniu na saksofonie przez Włodka Janowskiego utworu Mateusza Święcickiego do słów Bogusława Choinskiego i Jana Gałkowskiego „Pod Papugami” wytłumaczyłem dlaczego ten utwór znalazł się w części Czerwono Czarnych.

Zapowiedź repertuaru solistów Niebiesko-Czarnych była tylko formalnością z punku widzenia encyklopedycznego, bowiem wykonawcy zdecydowali się zaśpiewać takie standardy, zwane dzisiaj coverami jak „Puste koperty”, „Niedziela będzie dla nas”, „Czarny Alibaba”, „Wspomnienie”.

Kolejna zapowiedź – hasło Czerwone Gitary, osobiste relacje z Jerzym Kosselą. Po czwartym utworze z rep. Cz.G. kończąc program zaprosiłem do wysłuchania utworu „Casablanka” poznańskich twórców Andrzeja Mikołajczaka i Andrzeja Sobczaka.

Jeszcze raz poprosiłem Karola Wyrębskiego, muzyków S.F.O. i Cz.K. do wspólnych ukłonów. I rzekłem do zobaczenia.

Krzysztof Wodniczak