Pożar namiętności trawi wnętrze

myśli z gwiazdami przeczesują

knieje tęsknoty

Miłość nieziemska majestatyczna dotyka ciało

spojrzenie drżące z oddechem

ponad ziemi łono wzniesione

Serca łopot złotym wirem

głos dźwiękiem harfy i jutrzenką w ciemnościach

pieści i gasi grono pragnienia

W porywie uniesień

rozpisujesz doznania puchem na niebie

zamknięci w ramionach – taniec dwojga

Delikatne dłonie muzyką ciała

mów szeptem ugaś ogień

zdejmij kajdany pożądania

Jolanta Szkudlarek „Lilia”