słodka o najdoskonalszej woni świata

aż dziw że wrześniowe słońce

tak wdzięcznie ją zarumieniło

napełniając podniebienie smakiem

przypomina czerwiec

lecz czasu nie cofnie

 

popatrz miły każda pora roku

dzień godzina ma swój zapach i barwę

ta wrześniowa chwila z poziomką

przypomina czas wiosny

czas podczas którego byliśmy inni

nawet inny był nasz śmiech

na swoich skrzydłach niosła nas endorfina

z twoich listów pachniało poziomką

 

mimo zaklęć – czas się nie zatrzymał

stanęliśmy pośród jesiennej rudości

z poziomkowym smakiem na ustach

z akceptacją o nieuchronności czasu

a zatem – carpe diem – kochany

skoro jest go coraz mniej

 

Zofia Szydzik

Elbląg, wrzesień 2017