SEANS NA WEEKEND
Tegorocznego lata nie
możemy nazwać suchym, jednak dni słonecznych również nie brakuje. Opady są
potrzebne, ale najlepiej, żeby za dnia świeciło słońce a w nocy popadało,
więc zaczarujmy deszcz piosenką… „Deszczową piosenką”.
Nowe niesie za sobą wiele możliwości, ale też strach przed
nieznanym i konieczność dostosowania się do nowych realiów. O rewolucji w
świecie filmu opowiada niniejsza produkcja.
Fabuła
Stany Zjednoczone, rok 1927, koniec ery filmu niemego. Don
Lockwood zawdzięcza sławę amanta kina niemego pomyślnemu splotowi okoliczności
i swej ekranowej partnerce Linie Lamont, osobie obdarzonej bardzo piskliwym
głosem. Jednak prywatnie aktor nie cierpi Liny z uwagi na jej specyficzny
charakter, ale dla dobra wytwórni znosi dzielnie jej humory.
Pewnego dnia umykając przed tłumem natrętnych fanów, wskakuje
do samochodu Kathy Selden, początkującej aktorki, która zarabia śpiewając na
przyjęciach. Pomimo początkowej niechęci zaprzyjaźniają się i zakochują w
sobie.
Nadchodzą jednak czasy kina dźwiękowego i wytwórnia
Monumental Pictures, której Don i Lina są gwiazdami, musi stawić czoło
konkurencji, która wypuszcza „Śpiewaka jazzbandu”. Konieczna staje się
realizacja filmu dźwiękowego.
Początkowa wersja filmu okazuje się totalną klapą, głównie
przez ówczesną jakość sprzętu, ale też za sprawą głosu Liny, który…
przypomina skrzypiące drzwi. Mimo lekcji wymowy, Lina nie brzmi dobrze. By
ratować film, Don i jego przyjaciel Cosmo Brown postanawiają przerobić go na
musical, w którym głos Liny zastąpiono by głosem Kathy.
 

Kadr z filmu

Produkcja w oryginale zatytułowana „Singin’ in the Rain” trwa
103 minuty. Obraz wyreżyserowali Stanley Donen oraz Gene Kelly. Zdjęcia kręcono
w Los Angeles i Culver City (Kalifornia, USA). Premiera „Deszczowej piosenki”
odbyła się 27 marca 1952 roku.
Obsada
Gene Kelly jako Don Lockwood
Donald O’Connor jako Cosmo Brown
Debbie Reynolds jako Kathy Selden
Jean Hagen
jako Lina Lamont
Millard
Mitchell jako R.F. Simpson
Cyd Charisse
jako Tancerka
Douglas
Fowley jako Roscoe Dexter
Rita Moreno
jako Zelda Zanders
 

Kadr z filmu

Rola Cosmo Browna została napisana z myślą o kompozytorze
Oscarze Levancie, który wcześniej zagrał z Kellym w „Amerykaninie w Paryżu”.
Ostatecznie rolę otrzymał Donald O’Connor.
Podobnie było z postacią Liny Lamont, która została napisana
z myślą o Judy Holliday. Po filmie „Urodzeni wczoraj” z 1950 roku, w którym
zagrała główną rolę, uznano, że zagranie postaci drugoplanowej będzie dla niej
czymś niestosownym. Tym sposobem rolę Liny Lamont powierzono jej dublerce z
wersji broadwayowskiej „Urodzeni wczoraj”, Jean Hagen.
Błędy i ciekawostki
produkcyjne
Żeby lepiej było słychać wymawiane teksty, Debbie Reynolds
miała mikrofon przyczepiony do bluzki. W jednej ze scen tanecznych słychać
bicie jej serca.
W scenie, gdy Don i Cosmo łapią gumę i zatrzymują się na
ulicy, mija ich tramwaj. Kilka sekund później otoczony wianuszkiem fanów Don
wbiega na nadjeżdżający samochód, a potem na kolejny tramwaj. Jednak, gdy
przyjrzymy się pasażerom obydwu tramwajów, okazuje się… że to jest ten sam
tramwaj. W dodatku ci sami pasażerowie siedzą na tych samych miejscach.
W momencie, gdy podczas tańca w deszczu zjawia się policjant,
Gene Kelly trzyma parasol w obydwu dłoniach. W kolejnym ujęciu już tylko w
jednej.
Policjant zatrzymujący Dona Lockwooda nosi okrągłą odznakę z
napisem L.A.P.D. Wprowadzono je do użytku w latach 40-tych. Przypomnijmy, iż
fabuła filmu dzieje się w 1927 roku.
Ta sama publiczność ogląda w kinie premierę „Królewskiego
łotra” na początku filmu i pokaz premierowy „Tańczącego jeźdźca” w scenie
finałowej.
W scenie, gdy Kathy Selden mówi, że zaśpiewa „Deszczową
piosenkę” w tonacji a-moll, a Lina Lamont powtarza to dyrygentowi, w
rzeczywistości zagrano podkład muzyczny w tonacji e-moll.
Podczas sceny tańca tytułowego widzimy, że deszcz pada tylko
na wybrane części ulicy.
Kiedy Don i Kathy jadą samochodem na Sunset and Camden, na
trasie widać pojazdy z lat pięćdziesiątych. Mimo, iż akcja filmu rozgrywa się w
1927 roku.
Kilkukrotnie bohaterowie filmu wspominają pismo „Daily
Variety”. Powstało ono w 1933 roku, podczas gdy akcja filmu rozgrywa się 6 lat
wcześniej.
Pojawiła się również niezgodność czasowa w drugą stronę. Lina
wspomina, że była na przyjęciu u Wallace’a Reida. Akcja filmu dzieje się w 1927
roku, natomiast Reid zmarł 4 lata wcześniej.
Według głównych bohaterów, konkurencja kręci właśnie pierwszy
film w pełni dźwiękowy – „Śpiewaka jazzbandu”. W rzeczywistości produkcja ta
posiadała jedynie udźwiękowione partie wokalne.
W czasie, gdy Don i Cosmo wykonują piosenkę pt. „Moses
supposes”, ruchy warg Dona nie zgadzają się ze słowami jakie słyszymy.
Natomiast w trakcie wykonywania „Fit As a Fiddle” Cosmo uszkadza smyczek od
skrzypiec. Jednak po skończeniu utworu, jest on w nienaruszonym stanie.
Gdy główni bohaterowie kończą wykonywać „Good Mornin’” padają
na przewróconą kanapę. W zależności od ujęcia zmienia się położenie Cosmo i
Kathy.
Kiedy Cosmo recytuje tekst „Moses supposes”, wyrzuca za
siebie książkę od nauczyciela dykcji. W kolejnych ujęciach książka znika z
podłogi, a w jej miejscu pojawia się niewielki kosz na śmieci.
Podczas kręcenia sceny tanecznej do piosenki tytułowej, Gene
Kelly miał wysoką gorączkę.
Na planie doszło do ciekawej sytuacji. Gene Kelly, znany był
wówczas w całym Hollywood jako perfekcyjny do bólu, przyzwyczajony do pracy z
profesjonalistkami przygotowywanymi do zawodu tancerki od dziecka. Tymczasem
dostał za partnerkę drobną dziewczynę z Teksasu, której trzeba było nauczyć
tańca praktycznie od podstaw. Wyładowywał przy tym swoją frustrację na
wszystkich. Aktor doprowadził do płaczu Debbie Reynolds, gdy zarzucił jej, że
nie nadaje się do swej roli, bo nie umie tańczyć ani śpiewać. Wówczas Fred
Astaire, który znalazł Debbie płaczącą przy fortepianie, zaoferował jej pomoc w
scenach tanecznych. Po latach Kelly przyznał, że był okropny dla Reynolds i
dziwi się, że ta wciąż z nim rozmawia. Ona natomiast stwierdziła, że praca nad
tym filmem i urodzenie dwójki dzieci było największą próbą, jaką przyszło jej
przejść.
Również Donald O’Connor przeżywał katusze ze względu na
perfekcjonizm Kelly’ego, który dążąc do ideału sprawiał wrażenie tyrana. Po
latach O’Connor wyznał, że przez pierwsze tygodnie kręcenia grał w ogromnym
stresie, spowodowanym strachem przed Kellym. Perfekcjonizm Kelly’ego
doprowadził ostatecznie Reynolds i O’Connora na salę szpitalną, gdzie
wycieńczeni aktorzy musieli spędzić kilka dni.
 

Kadr z filmu

Część kostiumów z „Deszczowej piosenki” została później
wykorzystana w filmie „Deep in My Heart”.
W filmie Debbie Reynolds dubbingowała sceny grane przez Jean
Hagen. W rzeczywistości było na odwrót – Jean Hagen i Betty Noyes dubbingowały
piosenki śpiewane przez Debbie.
Po skończeniu sceny z piosenką „Good Morning” Debbie Reynolds
miała tak poranione stopy, że musiała zostać zaniesiona do swojej garderoby.
Mimo to Gene Kelly osobiście zdubbingował odgłosy stepowania, gdyż stwierdził,
że te w wykonaniu Reynolds nie są odpowiednie.
Sztuczny deszcz widoczny podczas wykonywania tytułowej
piosenki, składał się z wody i mleka. Mleko zostało użyte, aby deszcz był
bardziej widoczny przez kamerę.
Ponieważ większość piosenek została napisana przed powstaniem
filmu, scenarzyści tak musieli ułożyć akcję filmu, żeby współtworzyła logiczną
całość z piosenkami.
Według scenariusza Debbie Reynolds po wyjściu ze studia, w
którym tańczyła z Genem Kelly, śpiewa swoją wersję „You Are My Lucky Star”,
stojąc przed billboardem przedstawiającym Dona Lockwooda. Tą scenę nakręcono,
lecz ostatecznie nie została wykorzystana w filmie.
W czasie kręcenia zdjęć pracowano bardzo intensywnie. Czasami
na planie spędzano po 19 godzin dziennie.
Autorzy scenariusza zakupili dom w Hollywood od byłej gwiazdy
kina niemego. Po wprowadzeniu dźwięku do filmów, podobnie jak wiele innych
gwiazd, nie mógł odnaleźć się w nowej erze filmu i jego kariera legła w
gruzach. Była to jedna z inspiracji do stworzenia „Deszczowej piosenki”.
Cyd Charisse, grająca tancerkę w zielonym kostiumie, była
zmuszona nauczyć się palić, żeby scena tańca z Genem Kelly wypadła jeszcze
bardziej zmysłowo.
W pierwszej scenie „Deszczowej piosenki” sparodiowanych kilka
znanych osobistości z ery filmu niemego. Zelda Zanders („Zip Girl”) naśladowała
Clary Bow („It Girl”), Olga Mara sparodiowała Polę Negri. Natomiast jej mąż,
baron o wdzięcznym nazwisku de la Bonnet de la Toulon to pastisz ówczesnego
męża Glorii Swanson – markiza Henri de la Falaise de Coudray.
Piosenka tytułowa była później wielokrotnie wykorzystywana w
innych filmach. Pojawia się na przykład w czołówce „Różowa Pantera kontratakuje”,
czy też w jednej ze scen walki z udziałem Jackie Chana w „Rycerzach z Szanghaju”.
Została również zaśpiewana przez Alexa w „Mechanicznej Pomarańczy” Stanley’a
Kubricka.
Szef filmowej wytwórni nazywa się R. F. Simpson. Jego
inicjały nawiązują do Arthura Freeda, producenta „Deszczowej piosenki”. Część
tekstów Simpsona naśladuje powiedzonka Freeda.
Oryginalna taśma zawierająca „Deszczową piosenkę” uległa
zniszczeniu w trakcie pożaru.
 

Kadr z filmu

„Deszczowa piosenka” wciąga już od pierwszych scen. Mimo, iż
jest to musical, oglądamy film perfekcyjny nie tylko pod względem muzyki, jej
wykonania czy choreografii, ale także niesłychanie przezabawną, rewelacyjnie
zagraną komedię, a w dodatku uroczą historię miłosną. Całość tryska radością i
optymizmem. Jest to zasługa scenariusza Betty Comden i Adolpha Greena.
Oczywiście najbardziej w oczy rzuca się niezwykła
choreografia, po mistrzowsku zatańczona przez wszystkich aktorów, a nawet
statystów. Wizualną stronę filmu upiększają wspaniałe, kolorowe kostiumy z lat
dwudziestych autorstwa m.in. Waltera Plunketta.
„Deszczowa piosenka” to również niezapomniane, rewelacyjnie
zaśpiewane piosenki, które napisali Nacio Herb Brown i producent musicali MGM,
Arthur Freed. Co ciekawe, wszystkie piosenki (nie licząc „Moses Suposes” i „Make
‘Em Laugh”) zostały napisane wiele lat wcześniej i wykorzystane w nieskończonej
liczbie filmów. Utwór tytułowy wykorzystano już w „Melodii Broadwayu” oraz w „Little
Nellie Kelly”. Jednak dzięki werwie i świeżości, z jakimi aktorzy wykonali
swoje piosenki, utwory te chyba już zawsze będą kojarzyły się z niniejszym
filmem. Nie dziwi zatem, że aż trzy melodie z „Deszczowej piosenki” trafiły na
listę stu najlepszych filmowych piosenek wszech czasów Amerykańskiego Instytutu
Filmowego. Scena, w której Kelly tańczy w deszczu śpiewając „Singin’ in the
rain”, na stałe zapisała się w historii kina, a „Good Morning” i „Make’em Laugh”
również powinny być znane miłośnikom X Muzy.
Według krytyków, najmocniejszym punktem tego widowiska jest
gra aktorów. Przoduje im zdecydowanie Jean Hagen, która stworzyła fenomenalną
kreację głupiej, próżnej Liny, pozbawionej klasy i talentu aktoreczki o fatalnej
dykcji i piskliwym, irytującym głosiku. Jest to komediowy majstersztyk.
Pierwszorzędna jest również gra Donalda O’Connora, który
stworzył najzabawniejszą postać w filmie. Ponadto wykazuje się sporym talentem
tanecznym i wokalnym. Gene Kelly natomiast pierwszy raz od 1948 roku
zaprezentował tu tak zabawną i jednocześnie świeżą postać, jednocześnie nie
kopiując swoich wcześniejszych ról. Udowadnia, że jest nie tylko doskonałym
tancerzem i wokalistą, ale także świetnym aktorem i reżyserem. Wspaniała jest również
Debbie Reynolds w swojej pierwszej głównej roli. Piosenki, które sama
zaśpiewała, wyszły jej bardzo dobrze, a tańczyła jeszcze lepiej.
 

Kadr z filmu

Uważam, iż niedopatrzeniem jest pominięcie „Deszczowej
piosenki” przy rozdawaniu Oscarów. Film co prawda otrzymał nominacje za
najlepszą muzykę (ale nie piosenkę!) oraz dla najlepszej aktorki drugoplanowej
– Jean Hagen. Na nominacjach jednak się skończyło…
Po wielu latach Amerykański Instytut Filmowy przyznał
pierwszą lokatę „Deszczowej piosence” na liście „25 najlepszych musicali wszech
czasów”. Dlatego warto przypomnieć sobie niniejsze dzieło, a kto go nie zna,
powinien jak najszybciej zapoznać się z nim.

Michał Sobkowiak