Masz cztery twarze, jak bożek
Światowid.
pomyślisz jedno, ale mówisz drugie,
a
zaraz potem co innego robisz,
inaczej
czujesz.
Walka
się w tobie codziennie rozgrywa,
a
szczerość z fałszem wciąż przeciąga linę.
U
ciebie nawet prosta linia krzywa,
słowa
zawiłe.
Jak to
wyjaśnić, jak pojąć cię wreszcie,
skoro
sam siebie zrozumieć nie umiesz,
a
przecież możesz wszystko zmienić jeszcze.
Nie
czekać dłużej.
Wiedz,
iż w tym właśnie leży rzeczy sedno,
że
kiedy w tobie wszystko wewnątrz krzyczy,
to
powinieneś zmienić wreszcie w jedno
cztery
oblicza.
©
Danuta Zofia Buks
Kępno,
15.08.2016 r.