trzepocząc
na trybunie parkanu
wrodzonym instrumentem
alert ogłasza
złość
i lecąca ślina
nie zagłuszą
chytrości cwaniaka
zanim kolejny świt
wygasi
rozgwieżdżony firmament
po raz wtóry
nie straci nadziei
za którymś razem
podstępem
odbierze laury
Aldona
Latosik
Latosik
7 IV
2016
2016
©