Śpiewem cedzę niebo z zgłoską dumy
wnętrze morzem gwiazd pomnażam
wśród podartych widnokręgów
wiatr piasek nosi – pyłem złotym
Nie widzę twarzy ukochanej
w którą świat pragnę złożyć
w uwerturze Bacha wzniosłe dni
z piękną miłością
ze świeżym pierwszym deszczem
W sercu otwieram inny świat
gdzie tęsknota ogromna wyryte dzierży
imię
okruchy szaleństwa tulę w sobie
z marzeń własnych nie uczynię naszych
ja guru – guru marzeń w fikcji
niezamieszkałych
Jolanta Szkudlarek „Lilia”
17.02.2017r., godz. 17:26