Moja głowa jest na chmur poduszce.
Miękkiej, pachnącej wiosennym deszczem.
Marzenia ją oplatają bluszczem,
a ja mam mało. Chcę jeszcze, jeszcze!
Moja głowa jest na chmur poduszce
i śnię tak z otwartymi oczyma
pragnąc, by sny były jak najdłuższe
tak, by w pamięci móc je zatrzymać.
Moja głowa jest na chmur poduszce,
jakby na falach rozkołysana.
Płynie w jasnych obłoków szalupie,
zefira powiewem otulana.
Moja głowa jest na chmur poduszce.
Szczęśliwa, spokojna i radosna.
W słońca złotych promieniach się pluszcze,
doceniając ten nagły dobrostan.
Moja głowa jest na chmur poduszce,
a ja nie chcę za nic tego zmieniać.
Szepczę w ucho mojej dobrej wróżce,
aby ta nie dała mnie uziemiać.
© Danuta Zofia Buks
Kępno, 20.06.2014 r.