Nasze dni
dawno w gwiazdach policzone

(astrolog
mógłby postawić horoskop),

lecz
chociaż włosy pokryte są szronem,

śmiej się
beztrosko.

 

To jeszcze
nie czas, by słowa zamykać
na dnie
szuflady i zapomnieć o nich.
Nadal jest
przecież serce pełne krzyku,
oko łzę roni.
I ciało
również, choć zgoła niemłode,
ciągle
odczuwa dotyk, smak i zapach.
Tamta noc
ciemna owiana jest chłodem.
Ty lampę
zapal.
W dłonie
chwyć życie, wyciśnij do końca.
Sok z niego
wypij, niechaj krąży w żyłach,
a tamtej nocy
w twarz się zaśmiej drwiąco.
Niech cię
omija.
Chociaż
niektórzy zwą ją dobrą nocą
i oczekują
jak zbawienia duszy,
wyśpiewuj
głośno andante con moto*.
Niech cię nie
skusi.
Kiedy z oddali
dochodzi głos drżący,
który w głąb
wnika i przejmuje dreszczem,
nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy.**
Zbuntuj się
jeszcze.
 © Danuta
Zofia Buks
Kępno,
10.11.2016 r.
*andante con moto (wł.) ruchliwie, z ożywieniem
**fragment z wiersza Thomasa Dylana „Nie wchodź łagodnie do tej dobrej
nocy”