WIERSZE I PIOSENKI DLA DZIECI DZIADKA
ZBYSZKA I JEGO PRZYJACIÓŁ


Jakimś cudem mała mrówka,
wlazła wprost do Krzysia łóżka
i ugryzła go w kolano,
głośno wołał: – chodź tu mamo.
Biegnie mama: – co się stało?
– Coś pod kołdrą się ruszało
i ugryzło mocno tak,
jakby dziobek wbijał ptak.
– Co ty pleciesz, skąd, tu ptaszek?
podnieś kołdrę, to zobaczę.
Nic tu nie ma synku drogi,
Krzyś do góry uniósł nogi.
– Zobacz tu, gdzie mam paluszek,
trzeć to miejsce teraz muszę,
boli bardzo, kłuje tak,
zobacz, jaki zrobił znak.
Pościel schła dziś na balkonie,
mrówka pewnie weszła po niej.
Stąd się wzięła tu, w łóżeczku,
już jej nie ma – śpij, koteczku.
Znowu krzyk: – coś gryzie w brzuszek –
malec w ręce wziął poduchę.
– Zaraz zrobię polowanie,
nie dla mrówek w łóżku spanie!
Zabrał jasiek, walnął mocno,
księżyc patrzył prosto w okno.
Na firance chodził śmiało,
w jego blasku mały pająk.
Znów coś widzi, bez ogonka,
kropki liczy: – to biedronka!
Coś usłyszał, pewnie komar,
może nawet morski homar.
Mrówka znikła, był pajączek,
Krzyś obrazki widział w książce.
W swojej bujnej wyobraźni
myślał, że mu z bajki spadły.
Aldona Latosik
24 V
2013 (c)