SEANS NA WEEKEND
Z cudzego pecha nie
wypada się śmiać, zwłaszcza, gdy całe życie usłane jest porażkami. W przypadku
tego filmu, z pasma porażek stworzono komedię i zatytułowano ją… „Nic
śmiesznego”.
Adama Miauczyńskiego widzom polskich filmów nie trzeba
przedstawiać. To główny bohater filmów Marka Koterskiego, które łączą tylko
personalia głównego bohatera. Nie ma między nimi połączenia w czasie i
przestrzeni.
Fabuła
Bohater filmu, Adam Miauczyński, w prosektorium ubierany jest
do pogrzebu. Ubieracze rozpoznają w nim znanego reżysera filmów erotycznych.
 

Kadr z filmu

Nie spotkało mnie w
życiu nic śmiesznego
– podsumowuje nieboszczyk w monologu wewnętrznym
przeżyte 40 lat i dalej wspomina wszystkie dawne, niedawne i współczesne
zdarzenia, które były dla niego smutne i pechowe. A więc to, że zostawiono go
zasikanego i nieprzewiniętego w szpitalu, aż obtarł sobie nogi do krwi, po czym
zostały mu na nogach blizny. Że jego rodzice chcieli, by był dziewczynką i mama
ubierała go w sukienki. Że poszedł na reżyserię filmową, żeby zdobyć sławę,
mieć piękne kobiety, wspaniałe samochody i dużo pieniędzy, a codziennie rano
musiał się użerać z dziesięcioletnim „maluchem”. Że wyrzucono go z pracy przy
czterech kolejnych filmach.
Na domiar złego, od dwudziestu lat mieszka w mieście, którego
nienawidzi, bo dostał w nim mieszkanie za dyplom z wyróżnieniem. Żona się z nim
rozwiodła, ponieważ chce wyjść za obcokrajowca, najlepiej Araba. Tymczasem Adam
codziennie wychodzi z domu w nadziei, że spotka miłość swego życia, ale każda
napotkana kobieta okazuje się po pierwsze – nie „tą”, po drugie zaś – każdą
miał już wcześniej jego najbliższy przyjaciel.
Miauczyński zawsze czuł się drugim lub pracował jako drugi, a
nawet jak już został pierwszym reżyserem, to dalej czuł się jak drugi. Plan
filmowy wpędzał go w histerię i depresję. Gdy wreszcie wydaje mu się, że
spotyka miłość swego życia – szybko ją traci. Pijany wraca do domu, gdzie żona
z córką – żeby było śmieszniej – pozorują ucięcie mu głowy tasakiem. Jednak Adaś
i tak umiera.
 

Kadr z filmu

Scenariusz i reżyseria filmu „Nic śmiesznego” to dzieło Marka
Koterskiego. Film trwa 91 minut. Zdjęcia do niego realizowane były w Łodzi. Premiera
obrazu odbyła się2 lutego 1996 roku.
Obsada
Cezary Pazura jako Adam Miauczyński
Ewa Błaszczyk jako Beata, żona Adama
Henryk Bista jako Pirotechnik
Marek Kondrat jako Reżyser
Maciej Kozłowski jako Maciek, przyjaciel Adama
Krzysztof Kowalewski jako Kierownik produkcji filmu „Klęska”
Piotr Machalica jako Miki, starszy brat Adama
Jerzy Bończak jako Rekwizytor
 

Kadr z filmu

Błędy i ciekawostki
produkcyjne
Przy wsiadaniu do swego malucha Adam Miauczyński przekręca
głową lusterko o co najmniej 45 stopni. Jednak w następnym ujęciu nie jest ono
przekręcone.
W scenie kręconej podczas postoju na światłach na ruchliwym
skrzyżowaniu zmienia się numer rejestracyjny samochodu Adasia.
Podczas sceny przy budce telefonicznej, kiedy Adaś rozmawia z
kolegą o swoich planach kręcenia filmu pada rzęsisty deszcz. Natomiast kiedy
pokazywany jest pies, który na niego szczeka, nie widać śladów deszczu, ani nie
słychać charakterystycznego dźwięku opadu. Jednak przy ponownym ujęciu z budką
telefoniczną ulewa nagle powraca i słychać jej szum.
Tytuł filmu wyreżyserowanego przez Adasia Miauczyńskiego –
„Zaczerpnąć dłonią” – to tytuł jednego z opowiadań Marka Koterskiego.
 

Kadr z filmu

„Nic śmiesznego”, podobnie jak inne filmy Marka Koterskiego,
trudno przypisać konkretnemu gatunkowi. Reżyser umiejętnie żongluje konwencjami
i dzięki temu oglądamy komediodramat z domieszką czarnego humoru i kina psychologicznego.
Głównym motywem w filmach Koterskiego jest duchowy upadek człowieka, który
objawia się rozpadem więzi rodzinnych i niemożnością autentycznego
zaangażowania w związek uczuciowy, a także próba jego analizy. Bohaterowie
Koterskiego to najczęściej jednostki wyobcowane, które potrzeby emocjonalne
utożsamiają z popędami seksualnymi.
W roli Adasia Miauczyńskiego wystąpił Cezary Pazura, który
widać, że dobrze się czuł jako odtwórca tej postaci. Nie mamy tu głupawych min,
z których aktor zasłynął m.in. w „13 posterunku”. Pazura próbuje być tu
twardzielem (słynna rozmowa przez telefon), ale też romantykiem – szukającym
tej jednej jedynej, a przede wszystkim jest uroczym nieudacznikiem, którego
wciąż prześladuje pech. Ciekawe kreacje stworzyli tu także inni aktorzy. Ze
względu na pikantne sceny oraz słownictwo, film polecamy osobom pełnoletnim.
 

Kadr z filmu

Mimo wielu podobieństw w filmach Marka Koterskiego o dolach i
niedolach Adama Miauczyńskiego, w każdym z nich główny bohater to inny
człowiek, żyjący w innym świecie i mający inne problemy egzystencjalne. Dlatego
niezależnie od innych obrazów z tego cyklu, polecamy zapoznać się z „Nic
śmiesznego”.
Michał Sobkowiak