SEANS NA WEEKEND
W dzisiejszym „Seansie…”
historia z życia wzięta. Reżyserka Dorota Kędzierzawska przeczytała reportaż o
tej sprawie i postanowiła opowieść o losach dysfunkcyjnej rodziny przedstawić w
filmie „Nic”.
historia z życia wzięta. Reżyserka Dorota Kędzierzawska przeczytała reportaż o
tej sprawie i postanowiła opowieść o losach dysfunkcyjnej rodziny przedstawić w
filmie „Nic”.
„Nic” to opowieść o tym, jak wielki może być strach przed
mężem tyranem – nie pozwala od niego uciec, poprosić o pomoc, a w konsekwencji
prowadzi do zbrodni.
mężem tyranem – nie pozwala od niego uciec, poprosić o pomoc, a w konsekwencji
prowadzi do zbrodni.
Fabuła
Hela mieszka z rodziną w trudnych warunkach w starej
kamienicy. Zajmuje się wychowywaniem trójki małych dzieci. Zapracowany i
gburowaty mąż Antoni lekceważy jej czułości i deklaracje uczuciowe.
kamienicy. Zajmuje się wychowywaniem trójki małych dzieci. Zapracowany i
gburowaty mąż Antoni lekceważy jej czułości i deklaracje uczuciowe.
Gdy Hela stwierdza, że jest w kolejnej ciąży, nie ma odwagi
powiedzieć o tym mężowi. Kłamie, że to objawy nowotworu. Bezradna i bezbronna
szuka pomocy. Nie ma jednak pieniędzy, żeby zapłacić za wizytę u lekarza, który
potwierdza, że jest ona w ciąży.
powiedzieć o tym mężowi. Kłamie, że to objawy nowotworu. Bezradna i bezbronna
szuka pomocy. Nie ma jednak pieniędzy, żeby zapłacić za wizytę u lekarza, który
potwierdza, że jest ona w ciąży.
Kiedy Hela chce wyspowiadać się u księdza, prosi on, by
przyszła później. Kolejna lekarka natomiast zabrania jej stanowczo aborcji.
Tymczasem mąż Heli straszy kobietę, że jeśli jest w ciąży, zabije ją lub
opuści. W dodatku Hela podejrzewa go o romans z sąsiadką.
przyszła później. Kolejna lekarka natomiast zabrania jej stanowczo aborcji.
Tymczasem mąż Heli straszy kobietę, że jeśli jest w ciąży, zabije ją lub
opuści. W dodatku Hela podejrzewa go o romans z sąsiadką.
Kobieta „domowymi” sposobami usiłuje usunąć ciążę, lecz
mdleje. Pomaga jej właśnie owa sąsiadka. Po kolejnej awanturze z Antonim rodzi
dziecko. Mąż domyśla się wszystkiego, ale milczy. Przerażona Hela wybiega z
domu i zakopuje noworodka.
mdleje. Pomaga jej właśnie owa sąsiadka. Po kolejnej awanturze z Antonim rodzi
dziecko. Mąż domyśla się wszystkiego, ale milczy. Przerażona Hela wybiega z
domu i zakopuje noworodka.
Stara sąsiadka, która wie o wszystkim co dzieje się w
okolicy, częstuje ją herbatą i radzi zabrać dzieci oraz uciekać. Hela słucha
jej rady. Przygarniają ją i dzieci stary dróżnik i jego siostra. Gdy powoli
wszystko zaczyna się stabilizować, zjawia się policjant i aresztuje Helę.
Podczas rozprawy w sądzie na pytanie, co ma na swoje usprawiedliwienie, Hela
odpowiada: „Nic”.
okolicy, częstuje ją herbatą i radzi zabrać dzieci oraz uciekać. Hela słucha
jej rady. Przygarniają ją i dzieci stary dróżnik i jego siostra. Gdy powoli
wszystko zaczyna się stabilizować, zjawia się policjant i aresztuje Helę.
Podczas rozprawy w sądzie na pytanie, co ma na swoje usprawiedliwienie, Hela
odpowiada: „Nic”.
Film „Nic” wyreżyserowała i scenariusz do niego napisała
Dorota Kędzierzawska. Muzykę skomponował Michał Lorenc. Obraz trwa 74 minuty.
Zdjęcia do niego kręcono w Warszawie, głównie w kamienicy przy ul. Foksal 13. Premiera
filmu odbyła się 16 października 1998 roku.
Dorota Kędzierzawska. Muzykę skomponował Michał Lorenc. Obraz trwa 74 minuty.
Zdjęcia do niego kręcono w Warszawie, głównie w kamienicy przy ul. Foksal 13. Premiera
filmu odbyła się 16 października 1998 roku.
Obsada
Anita Borkowska-Kuskowska jako Hela
Janusz Panasewicz jako Antoni
Danuta Szaflarska jako „Jędza”, sąsiadka Heli
Inga Zawadzka jako Mania, córeczka Heli i Antoniego
Adam Pospieszalski jako „Kotuś”, synek Heli i Antoniego
Dawid Łepkowski jako „Maleństwo”, synek Heli i Antoniego
Henryk Wieczorek jako Dróżnik
Halina Gryglaszewska jako Siostra dróżnika
Filmy Doroty Kędzierzawskiej powstają rzadko, są zazwyczaj
krótkie oraz pozbawione komercyjnych efektów. Taki też jest obraz zatytułowany „Nic”.
Film ten wywołał liczne dyskusje. Często poruszano w nich dysproporcję pomiędzy
filmowym okrutnym światem, a jego wizualnym pięknem. Być może to sugestia, że „Nic”
to nie film dokumentalny czy reportaż, a fabuła oparta na faktach.
krótkie oraz pozbawione komercyjnych efektów. Taki też jest obraz zatytułowany „Nic”.
Film ten wywołał liczne dyskusje. Często poruszano w nich dysproporcję pomiędzy
filmowym okrutnym światem, a jego wizualnym pięknem. Być może to sugestia, że „Nic”
to nie film dokumentalny czy reportaż, a fabuła oparta na faktach.
Silną stroną obrazu jest aktorstwo. Zarówno odtwórcy ról
pierwszoplanowych, czyli Anita Borkowska-Kuskowska i Janusz Panasewicz, jak
również aktorzy drugoplanowi z Danutą Szaflarską na czele, wypadli bardzo
wiarygodnie w swoich rolach. Heli zwyczajnie, po ludzku, współczujemy sytuacji,
gdzie zostaje sama z problemem, cieszymy się, gdy znajduje schronienie w domu
dróżnika, a gdy widzimy ją przed sądem, trzymamy kciuki, by została łagodnie
potraktowana. Natomiast, gdy oglądamy kreację Panasewicza, który gra jej męża,
to mamy ochotę dać mu w nos za to, że tak po chamsku traktuje swoją żonę.
Najgorsze jest jednak to, że „mąż Heli” istnieje na prawdę.
pierwszoplanowych, czyli Anita Borkowska-Kuskowska i Janusz Panasewicz, jak
również aktorzy drugoplanowi z Danutą Szaflarską na czele, wypadli bardzo
wiarygodnie w swoich rolach. Heli zwyczajnie, po ludzku, współczujemy sytuacji,
gdzie zostaje sama z problemem, cieszymy się, gdy znajduje schronienie w domu
dróżnika, a gdy widzimy ją przed sądem, trzymamy kciuki, by została łagodnie
potraktowana. Natomiast, gdy oglądamy kreację Panasewicza, który gra jej męża,
to mamy ochotę dać mu w nos za to, że tak po chamsku traktuje swoją żonę.
Najgorsze jest jednak to, że „mąż Heli” istnieje na prawdę.
Film „Nic” przedstawia smutną historię, bez radosnego
zakończenia, a co gorsze opartą na faktach. Warto go jednak obejrzeć, by
łatwiej dostrzec problemy innych ludzi. Może po obejrzeniu tego filmu, ktoś po
sąsiedzku dojrzy podobną historię i zdąży pomóc drugiej osobie – nim będzie za
późno.
zakończenia, a co gorsze opartą na faktach. Warto go jednak obejrzeć, by
łatwiej dostrzec problemy innych ludzi. Może po obejrzeniu tego filmu, ktoś po
sąsiedzku dojrzy podobną historię i zdąży pomóc drugiej osobie – nim będzie za
późno.
Michał Sobkowiak