SEANS NA WEEKEND
Przed nami tak zwany
długi weekend, więc możemy sobie pozwolić na dłuższy film. Będzie to „Przeminęło
z wiatrem”, z dedykacją by nadchodzące dni wolne trwały dłużej niż powiew
wiatru.
„Przeminęło z wiatrem” to klasyczna już ekranizacja
bestsellerowej powieści Margaret Mitchell, o tym samym tytule.
Fabuła
Akcja filmu rozgrywa się w latach 60. XIX wieku, tuż przed
rozpoczęciem wojny secesyjnej. Główną bohaterką jest Scarlett O’Hara –
nastoletnia córka bogatego plantatora z Południa, która spędza beztrosko życie
na wsi i odmierza czas od balu do balu.
Scarlett jest upartą egoistką, która naciąga ówczesną
moralność do granic przyzwoitości. Jest zakochana w Ashley’u Wilkes, który
jednak odrzuca jej miłość, gdyż podejrzewa, że jego charakter nie pasuje do
żywiołowej Scarlett. Dlatego też poślubia Melanię Hamilton, może mniej
atrakcyjną, jednak spokojniejszą i szlachetniejszą kuzynkę. O’Hara, chcąc
zrobić mu na złość, przyjmuje oświadczyny jednego ze swych adoratorów – Charlesa
Hamiltona, brata Melanii. Dwa miesiące później Charles ginie na wojnie. Jako
wdowa Scarlett zostaje pozbawiona wszelkich zabaw i przyjemności. Jej zły
humor, rodzina odbiera jako żal i smutek po śmierci Charlesa i dlatego wysyła
ją do Melanii mieszkającej w Altancie.
Tam coraz częściej spotyka Rhetta Butlera – bezkompromisowego
i inteligentnego człowieka, który rozpoznaje prawdziwe oblicze kobiety. Mimo to
zakochuje się w niej i, co spowodowane jest wojną secesyjną, gotów jest na
wszelkie poświęcenia. Scarlett także odwzajemnia uczucia Rhetta, ale nie
potrafi ich w żaden sposób okazać.
 

Kadr z filmu

Film w oryginale zatytułowany jest „Gone with the Wind” i
trwa aż 224 minuty. Obraz wyreżyserowali George Cukor, Sam Wood oraz Victor
Fleming. Muzyka jest dziełem Richarda Wagnera i Maxa Steinera. Zdjęcia kręcono
od 10 grudnia 1938 do 11 listopada 1939 roku w Pasadenie, Chico, Calabasas,
Paradise, Culver City, Los Angeles, Agoura Hills, Agoura, nad jeziorami Big
Bear i Malibu, na terenie Lasu Państwowego San Bernardino i w dolinie Simi
(Kalifornia, USA) oraz w North Little Rock (Arkansas, USA) i Georgii (USA). Premiera
filmu odbyła się 15 grudnia 1939 roku.
Obsada
Vivien Leigh jako Scarlett O’Hara
Clark Gable
jako Rhett Butler
Leslie Howard
jako Ashley Wilkes
Olivia de Havilland
jako Melanie Hamilton Wilkes
Hattie
McDaniel jako Mammy
Thomas
Mitchell jako Gerald O’Hara
Barbara
O’Neil jako Ellen O’Hara
Evelyn Keyes
jako Suellen O’Hara
 

Kadr z filmu

W czasie kręcenia filmu dwukrotnie zmieniali się reżyserzy.
Zdjęcia rozpoczął George Cukor, który po 10 dniach zrezygnował po kłótni z
producentem Selznickiem na temat scenariusza (który ostatecznie Selznick potem
zaakceptował). Zastąpił go Victor Fleming, który nakręcił 45% filmu i dlatego
figuruje w planszach jako reżyser. Jednak pod koniec kręcenia filmu musiał
zrezygnował ze względu na stan zdrowia, więc dzieło dokończył Sam Wood.
Błędy i ciekawostki
produkcyjne
W pierwszym ujęciu Dwunastu Dębów, gdy bryczki i konie
przejeżdżają przez bramę wjazdową, biały koń częściowo znika. Było to możliwe,
dzięki temu, iż Dwanaście Dębów nie zostało zbudowane tylko namalowane jako tło
przez W.C. Menziesa. Przy montażu zabrakło czasu, żeby to ujęcie udoskonalić i
zatrzeć granicę między rzeczywistością a rysunkiem.
Na balu Scarlett ma na szyi czerwony naszyjnik, chociaż przygotowując
się do wyjścia z domu nie miała go na sobie.
W scenie, gdy na werandzie Melania rozmawia z Ashley’em, w
kadrze znalazł się przejeżdżający czarny samochód.
 

Kadr z filmu

Kiedy Scarlett szuka Doktora Meade przechodzi obok lampy, w
której jest żarówka – wynalazek ten zyskał popularność dopiero kilka po prezentowanych
wydarzeniach.
W scenie na stacji, na której utworzono szpital polowy, dwaj
mężczyźni niosą złożone nosze. Najpierw widzimy ich na górze ekranu, następnie
mijają Scarlett i skręcają w lewo. Mężczyzna idący z tyłu staje na nodze
leżącego żołnierza – w nodze manekina pozostaje znaczne wgłębienie. Manekin
razi swoją sztucznością, gdyż jest wyjątkowo płaski, a w dodatku leży sam,
prawie na środku ekranu.
Gdy Rhett i Scarlett opuszczają Atlantę, Rhett zatrzymuję
powóz, by skomentować upadek Południa. W tle widzimy powracających żołnierzy.
Mężczyzna z brodą i fajką niesie rannego towarzysza. Chwilę później ten sam
mężczyzna niesie karabin. Po chwili oddaje broń komuś innemu, a sam podnosi z ziemi
żołnierza, którego niósł w poprzedniej scenie.
Po zabiciu dezertera Scarlett prosi Melanię, by ta zdjęła
swoją koszulę nocną, żeby móc owinąć nią głowę Jankesa. Melania wstydzi się
swojej nagości, chociaż widać wyraźnie, że ma na sobie bieliznę w cielistym
kolorze.
Kiedy Gerald przywozi nowinę, że wojna się skończyła, wszyscy
udają się do głównego hallu. Melania schodzi ze schodów z pustymi rękoma,
jednak w następnym ujęciu trzyma swoje dziecko.
W scenie, kiedy Scarlett i Ashley rozmawiają o 300 dolarach
na zapłatę podatków, w zależności od ujęcia Ashley ma różnie ubrudzoną twarz,
natomiast włosy Scarlett w różny sposób wypadają z siatki.
 

Kadr z filmu

W momencie, gdy Rhett bierze na ręce nowonarodzoną Bonnie,
łatwo zauważyć, że podnosi lalkę.
Kiedy Rhett i Scarlett wchodzą po schodach, aby zabrać
Melanię do Tary, widać że korytarz na dole jest oświetlony. Jednak kiedy
schodzą jest tam ciemno, chociaż nikt nie pogasił lamp.
Podczas gdy Scarlett znajduje się w prowizorycznym szpitalu urządzonym
w kościele, eksplozja na zewnątrz rozbija część kościelnego witraża. Jednak na
kolejnym ujęciu ta sama tafla szkła jest całości.
Jeśli zestawić ciążę Melanii z podawanymi w filmie
wydarzeniami z frontu, okaże się, że jej ciąża musiała trwać przez 21 miesięcy.
W scenie, w której mała Bonnie spada z kucyka, widać że leży
na plecach z jedną ręką na ziemi a drugą na ciele. Natomiast w kolejnym ujęciu,
gdy Rhett podbiega do córki, Bonnie leży na brzuchu z obiema rękoma na ziemi.
W scenie rozmowy Scarlett z umierającą Melanią, widać
wyraźnie, że przedłużenie linii włosów na środku czoła Melanii jest namalowane.
Miesiąc po wydaniu powieści Margaret Mitchell, producent
filmowy David O. Selznick zakupił prawa do jej ekranizacji.
Vivien Leigh wyznała, że nie lubiła całować się z Clarkiem
Gable, ponieważ, według niej, miał nieświeży oddech.
14 grudnia 1939 po premierowym seansie filmu w kinie „Loew’s
Grand” w Atlancie, burmistrz tego miasta, Hartsfield poprosił o oklaski „dla
czarnych członków obsady”. Jednak nie byli oni świadkami tej sceny, gdyż nie
wpuszczono ich do „Loew’s Grand”, ponieważ było to kino tylko dla białych.
W czasach realizacji filmu używanie przekleństw było
zakazane, dlatego końcowy, legendarny cytat: „Frankly my dear, I don’t give a
damn” miał być zmieniony na „Frankly my dear, I don’t care”. Selznick
zdecydował by pozostać przy oryginale. Kosztowało go to 5000 dolarów grzywny,
jednak zyski z filmu, na pewno to zrekompensowały.
 

Kadr z filmu

W czasie pierwszych seansów filmu widzowie oburzeni cytatem „Frankly
my dear, I don’t give a damn”, opuszczali kino.
W czasie realizacji sceny pożaru Atlanty na planie korzystano
jednocześnie z siedmiu kamer realizujących zdjęcia w technologii Technicolor.
Były to wówczas jedyne istniejące kamery tego typu.
45,5 tysiąca metrów taśmy czarnobiałej oraz 400 metrów
kolorowej zużyto na zdjęcia próbne z 60 aktorkami ubiegającymi się o rolę
Scarlett. Jest to do dziś rekord, co do ilości zdjęć próbnych na potrzeby
filmu. Owe zdjęcia kosztowały 105 tysięcy dolarów, co było wtedy budżetem
przeciętnego filmu fabularnego.
„Przeminęło z wiatrem” to najdłuższy obraz, jaki dostał
Oscara – trwa 3 godziny i 44 minut.
Kiedy rozpoczęto realizację „Przeminęło z wiatrem” Olivia de
Havilland prywatnie nie była jeszcze, ani żoną, ani matką. Żeby przygotować ją
do sceny, w której Melanie rodzi dziecko, Olivia spędziła wiele godzin na
porodówce w County Hospital w Los Angeles, opiekując się kobietami.
Za prawa do emisji filmu stacja telewizyjna CBS zapłaciła 35
milionów dolarów – jest to najwyższa kwota w historii telewizji, zapłacona za
prawa do emisji pojedynczego obrazu.
Czasy się zmieniły, jednak dylematy Scarlett pozostają wciąż
aktualne. Jednak Rhett Butler wydaje się dziś komiczny – to postać jaskrawa,
mocno szowinistyczna. Dziś to zapomniany w kinie model męskości – wyśmiany, a
przede wszystkim zastąpiony przez cynicznych detektywów, buntowników bez
powodu, sentymentalnych twardzieli, autoironicznych błaznów i
metroseksualistów.
 

Kadr z filmu

„Przeminęło z wiatrem” to film, który nigdy nie przejdzie do
lamusa. Historia Scarlett O’Hary, granej przez Vivien Leigh, to przemiana
niepokornej, samolubnej i próżnej dziewczyny w kobietę doświadczoną przez wojnę
i jej następstwa.
Oparta na równie doskonałej książce Margaret Mitchell
ekranizacja zachwyca do dziś wspaniałymi ujęciami, dynamiczną akcją,
kostiumami, scenografią, doskonałą reżyserią oraz co najważniejsze – cudownymi
interpretacjami powierzonych aktorom ról. Wspomniana już Vivien Leigh jest
esencją świeżości, urody i charyzmy. Natomiast Rhet Butler, w tej roli Clark
Gable, to szarmancki, przystojny i zadziorny mężczyzna. Jest to najważniejsza
rola w karierze aktora, któremu później wiodło się coraz gorzej. Wyjątkiem jest
tylko gościnny występ w skórze Hana Solo.
Leigh i Gable uważani są najlepszą ekranową parę. Trudno o
drugą taką, gdzie aktorzy są idealnie dobrani nie tylko wizualnie, ale także
pod względem talentów aktorskich. Znakomici w swoich rolach są także inni,
drugoplanowi aktorzy. Olivia de Havilland grająca Melanię, wówczas 23-letnia
aktorka, zagrała swoją postać jako wiarygodne uosobienie rozsądnej dobroci.
Podobnie można oceniać kreację Hattie McDaniel jako Mammy; za swą kreację
czarnoskóra aktorka odebrała Oscara.
Jeśli szukamy minusów „Przeminęło z wiatrem” to teatralność,
a wręcz sztuczność niektórych scen u współczesnego odbiorcy może drażnić lub
wywoływać uśmiech. Nie można tego zwalić tylko na fakt, iż film powstał w 1939
roku. Ponieważ zaledwie dwa lata późniejszy „Obywatel Kane”, posługuje się
zdecydowanie bardziej dzisiejszym językiem dzieła filmowego.
Umieszczenie akcji na tle wojny secesyjnej skutkuje rozmachem
i przepychem strojów, które zachwycają do dziś, ponieważ autorzy zdjęć, muzyki,
scenografii i kostiumów perfekcyjnie wykonali swoje zadania i przyczynili się
do powstania arcydzieła. Obrazów, które osiągałyby podobny poziom powstało
niewiele. Trochę szkoda, gdyż od czasu nakręcenia „Przeminęło z wiatrem” minęło
już prawie osiemdziesiąt lat. Dlatego jego twórcom należy się duży szacunek.
 

Kadr z filmu

Podsumowując „Przeminęło z wiatrem” to jeden z
najsłynniejszych filmów w historii kina. Absolutny klasyk. Nagrodzony 10
Oscarami, zajmujący wysokie pozycje we wszelkich rankingach. To film który
można lubić, a nawet kochać, można nie lubić, ale każdy miłośnik kina powinien
go zobaczyć.
Michał Sobkowiak