W
sobotę 5 września w wielu miejscach w całej Polsce odbywała się kolejna edycja
‘Narodowego  Czytania’ z „Lalką”
Bolesława Prusa w roli głównej. Informowałam państwa o tym fakcie w artykule
zatytułowanym „Naród poczyta „Lalkę” (zobacz tutaj).
Naród poczytał, ale jak było?
Zacznijmy od tego, że wybrałam drugi
punkt ‘Czytania’ przyciągnięta osobą czytającą, a mianowicie Zbyszkiem
Grochalem, aktorem ‘poznańskiego ‘Teatru Nowego’ – wykładał on dziennikarstwo
radiowe na mojej uczelni, więc rozumie się samo przez się.
Opowiedzenie
o tym jak w drugim punkcie ‘Narodowego Czytania’ 2015 w Poznaniu było, wymaga
najpierw opisania miejsca tego ‘Czytania’. Otóż, było to ‘Muzeum Literackie
Henryka Sienkiewicza’, a więc

niemożebne było, żeby nie czytano również
Sienkiewicza, który żył w tym samym czasie co Prus, autor „Lalki”. Zresztą,
ponoć obaj panowie żywili wobec siebie ogromny szacunek, choć stanowili zupełne
przeciwieństwa. Henryk Sienkiewicz – światowiec – uwielbiał podróżować i
odwiedzać wciąż nowe salony. Bolesław Prus za to był bardziej chorowity i
prowadził wobec tego raczej uporządkowany i stateczny tryb życia, dlatego
Warszawę i relacje w niej panujące znał od najmniejszej do największej ulicy.
Oboje, na zmianę, pisywali wspaniale felietony w różnych warszawskich gazetach
I właśnie nimi, a nie fragmentami „Lalki”, choć to szkoda, rozpoczęła się część
nr 1 naszego ‘Czytania’.  Potem była
krótka przerwa, w czasie której pani dyrektor ‘Muzeum Henryka Sienkiewicza’ w
Poznaniu, oddziału ‘Biblioteki Raczyńskich’, Anna Surzyńska-Błaszak przybliżyła
słuchaczom trochę stosunki i relacje, jakie panowały w ówczesnych czasach i
między oboma pisarzami. Potem weszliśmy w meritum spotkania i zaczęła się część
2, czyli wreszcie czytanie fragmentów „Lalki”. Tutaj Zbyszko Grochal wspiął się
na wyżyny swojego aktorstwa – kiedy było trzeba ściszał głos, innym razem
prawie krzyczał albo zmieniał ton czytając wypowiedzi różnych bohaterów. Było
cudnie i bardzo profesjonalnie. I nie piszę tego jako jego była studentka,
tylko jako częsty widz ‘Teatru Nowego’ i ktoś kto pamięta, że swego czasu był
on nominowany do tytułu ‘Mistrza Mowy Polskiej’.  Poza tym – co już wiemy – profesjonalizm
czytani też robi swoje.

Po
tym popisie, aktor, a raczej jego głos musiał odpocząć, zatem wypowiadała się
ponownie pani dyrektor Ania i mówiła dalej o relacjach obu pisarzy. W części nr
3 ‘Czytania’ znowu zabrzmiały felietony, ale o ile lepiej brzmiały one po tak
pięknym „lalkowym” popisie Zbyszka Grochala? W efekcie wyszłam z Muzeum z
postanowieniem, które przyświeca co roku organizatorom ‘Narodowego Czytania’,
mówiącym, że ma ono zwiększyć czytelnictwo w Polsce i rozpropagować polską
literaturę – otóż postanowiłam, że przeczytam ponownie „Lalkę”, tak jak robi to
regularnie jedna z pań, która słuchała jej wtedy razem ze mną. Mówiła, że zapoznaje
się z treścią na zmianę – raz ogląda film, a raz czyta książkę, bo kocha po
prostu te czasy, tych pisarzy i samą „Lalkę”. Dodała, wskazując na dziewczynkę
w wieku gimnazjalnym, a może ciut późniejszym, siedzącą obok, że chce „Lalką”
zarazić córkę.
Na
koniec dodam, że jako że czytaliśmy już narzucone nam z góry: „Pana Tadeusza”,
„Trylogię”, dzieła Aleksandra Fredro i „Lalkę”, kolejna edycja ‘Narodowego
Czytania’ odbędzie się z książką, którą wybiorą w ramach głosowania sami
słuchacze tego ‘Czytania’, jego odbiorcy czy też czytelnicy tej książki
(niepotrzebne skreślić). Głosowanie to odbędzie się w przyszłym roku z okazji
‘Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego’, 21 lutego.
Natalia Mikolajska