Z PAMIĘTNIKA
ROCKOWEGO PIERNIKA
ROCKOWEGO PIERNIKA
Klub Płytowy „Razem” powstał w 1984 przy redakcji Tygodnika
Młodzieżowego „Razem”, po ogromnym sukcesie plebiscytu na największy przebój
1983 roku, w którym wzięło udział ponad 300.000 czytelników. W jego efekcie
wydana została płyta winylowa „Top ’83”, która zainicjowała serię wydawnictw
płytowych dostępnych wyłącznie dla członków
Klubu.
Młodzieżowego „Razem”, po ogromnym sukcesie plebiscytu na największy przebój
1983 roku, w którym wzięło udział ponad 300.000 czytelników. W jego efekcie
wydana została płyta winylowa „Top ’83”, która zainicjowała serię wydawnictw
płytowych dostępnych wyłącznie dla członków
Klubu.
Co istotne – dla
Klubu „Razem” nagrywali zarówno debiutanci, jak i czołowe gwiazdy ówczesnego
rynku muzycznego, na czele z Maanam czy Lady Pank. O ile tym zespołom Klub
dawał możliwość edycji w Polsce rzadkich materiałów wydanych głównie poza
PRL-em – dla młodych wykonawców (Dezertera, Kobranocki, Sztywnego Pala Azji i
wielu innych), Klub był jedyną szansą zaprezentowania swojej twórczości polskim
słuchaczom. Pamiętać w tym miejscu należy, że działające wówczas w kraju duże
wytwórnie fonograficzne (Polskie Nagrania, Pronit czy Wifon) były firmami
państwowymi, i zupełnie nie były zainteresowane wydawaniem płyt wykonawców
nieznanych na rynku…
Klubu „Razem” nagrywali zarówno debiutanci, jak i czołowe gwiazdy ówczesnego
rynku muzycznego, na czele z Maanam czy Lady Pank. O ile tym zespołom Klub
dawał możliwość edycji w Polsce rzadkich materiałów wydanych głównie poza
PRL-em – dla młodych wykonawców (Dezertera, Kobranocki, Sztywnego Pala Azji i
wielu innych), Klub był jedyną szansą zaprezentowania swojej twórczości polskim
słuchaczom. Pamiętać w tym miejscu należy, że działające wówczas w kraju duże
wytwórnie fonograficzne (Polskie Nagrania, Pronit czy Wifon) były firmami
państwowymi, i zupełnie nie były zainteresowane wydawaniem płyt wykonawców
nieznanych na rynku…
Klub Płytowy przetrwał
do połowy 1988 roku. Funkcjonował krótko, bo był to okres wyjątkowo trudny w
dziejach rodzimej fonografii. Brakowało wówczas wszystkiego: kartonu na okładki
(który najczęściej „załatwiany” był w fabryce obuwia) i granulatu do tłoczenia
krążków. Dodatkowo, nad akcją wisiało całkowite niezrozumienie ze strony władz
tygodnika, dla których płyty były wyłącznie nikomu niepotrzebnym wynalazkiem.
Wisiał też bat cenzury, który usiłował zniszczyć wszelkie inicjatywy. O tym,
ile było problemów z wydaniem np. płyty grupy Dezerter, ile było „podejść” do
tego Urzędu i oszustw ze strony wydawców, by ten album ujrzał światło dzienne –
wiedzą tylko oni. Ponadto, był to także okres ekspansji płyty kompaktowej,
która na kolejne 20 lat wyeliminowała z rynku winylowy krążek.
do połowy 1988 roku. Funkcjonował krótko, bo był to okres wyjątkowo trudny w
dziejach rodzimej fonografii. Brakowało wówczas wszystkiego: kartonu na okładki
(który najczęściej „załatwiany” był w fabryce obuwia) i granulatu do tłoczenia
krążków. Dodatkowo, nad akcją wisiało całkowite niezrozumienie ze strony władz
tygodnika, dla których płyty były wyłącznie nikomu niepotrzebnym wynalazkiem.
Wisiał też bat cenzury, który usiłował zniszczyć wszelkie inicjatywy. O tym,
ile było problemów z wydaniem np. płyty grupy Dezerter, ile było „podejść” do
tego Urzędu i oszustw ze strony wydawców, by ten album ujrzał światło dzienne –
wiedzą tylko oni. Ponadto, był to także okres ekspansji płyty kompaktowej,
która na kolejne 20 lat wyeliminowała z rynku winylowy krążek.
W styczniu 2013, po
blisko 25-letniej przerwie, Klub Płytowy wznowił działalność. Obecnie zamierza
wydawać głównie materiały nieznane, które przeleżały w jego archiwach do dziś,
przypomnieć zespoły, które choć w wielu przypadkach nie przetrwały – dyktowały
muzyczne mody, ściągając na swe koncerty tłumy fanów…
blisko 25-letniej przerwie, Klub Płytowy wznowił działalność. Obecnie zamierza
wydawać głównie materiały nieznane, które przeleżały w jego archiwach do dziś,
przypomnieć zespoły, które choć w wielu przypadkach nie przetrwały – dyktowały
muzyczne mody, ściągając na swe koncerty tłumy fanów…
Ponieważ pierwsze płyty
są już na rynku od 21 stycznia 2013 – Krzysztof Domaszczyński prosi wszystkich
zainteresowanych o kontakt (klub.razem@onet.pl) nie tylko w celu ich rezerwacji
(przewidywany nakład podstawowy tych wydawnictw to zaledwie 500 egz.), ale
również w celu wyrażenia własnych opinii, a przede wszystkim – określeniu
wydawniczych oczekiwań. Maile będą dla nich naprawdę niezwykle ważne. Pozwolą
bowiem stworzyć serię kolekcjonerskich płyt (CD i LP), na jakie czekacie i
jakich poza Klubem „Razem” nie kupicie nigdzie…
są już na rynku od 21 stycznia 2013 – Krzysztof Domaszczyński prosi wszystkich
zainteresowanych o kontakt (klub.razem@onet.pl) nie tylko w celu ich rezerwacji
(przewidywany nakład podstawowy tych wydawnictw to zaledwie 500 egz.), ale
również w celu wyrażenia własnych opinii, a przede wszystkim – określeniu
wydawniczych oczekiwań. Maile będą dla nich naprawdę niezwykle ważne. Pozwolą
bowiem stworzyć serię kolekcjonerskich płyt (CD i LP), na jakie czekacie i
jakich poza Klubem „Razem” nie kupicie nigdzie…
Krzysztof Wodniczak