W sobotni letni poranek na peronie 2
poznańskiego Dworca Głównego gromadzi się spora grupa pasażerów. Różnią się od
innych tym, iż mają tylko podręczny bagaż i bardzo dobre humory. To osoby
jadące do Malborka pociągiem „Jagiełło”.

Fot. Michał Sobkowiak

Jest to kolejny z zaplanowanych na ten rok pociągów turystycznych w ramach
Markowego Produktu Turystycznego TurKol.pl. Tym razem trasa z Poznania wiodła
przez Gniezno, Inowrocław, Bydgoszcz do Malborka.
Skład pociągu został złożony z lokomotywy elektrycznej EU07-185 oraz pięciu
wagonów z sześcioosobowymi przedziałami. Tradycyjnie już, jak na wycieczki
TurKol.pl przystało, na pokładzie pociągu można było zakupić drożdżówki i
ciepłe napoje.
 

Fot. Michał Sobkowiak

Chociaż przez Poznań nad ranem przeszły dwie burze, to o godzinie 8:53, gdy
„Jagiełło” ruszał w trasę, było już parno i gorąco. Na szczęście duże okna w
wagonach pozwalały na szybką wymianę powietrza.
Do dawnego grodu krzyżackiego „Jagiełło” przyjechał o godzinie 12:30, czyli
pół godziny przed czasem. Pasażerowie Pendolino i innych pociągów mogą tylko
pozazdrościć takiego wyniku.
Malbork
Pierwsze ślady osadnictwa na tym terenie pochodzą prawdopodobnie z młodszej
epoki kamienia. Gdy książęta pomorscy zdobyli ten teren, na prawym, wysokim
brzegu Nogatu utworzyli gród Zantyr, który w 1250 został podarowany Zakonowi
Krzyżackiemu. Około 1274 roku Krzyżacy rozpoczęli budowę, częściowo z
materiałów pochodzących z rozbiórki starych zabudowań klasztornych w Zantyrze,
silnie ufortyfikowany zamek w dolnym biegu Nogatu. Budowany zamek i otaczające
go miasto nazwano Marienburg, czyli gród Marii. Wraz z zamkiem powstała osada,
która w 1286 roku otrzymała prawa miejskie.
 

Fot. Michał Sobkowiak

Zabytki
Spośród licznych zabytków Malborka wymienić należy:
Zamek wielkich mistrzów krzyżackich z XIV-XV wieku otoczony murami obronnymi z bramami,
składający się z trzech oddzielnych zamków: Wysokiego, Średniego oraz Zamku
Niskiego zwanego także przedzamczem.
Ratusz w Malborku – wzniesiony w latach 1365-1380 na planie
prostokąta, podpiwniczony, dwukondygnacyjny. Ma dwuspadowy dach z dwoma ozdobnymi
szczytami i wieżyczkę pośrodku kalenicy, w której znajdował się dzwon z 1407
roku.
Resztki murów obronnych miasta z pierwszej połowy XIV wieku o konstrukcji
arkadowej. Do czasów obecnych zachowały się od wschodu fragment ceglanych
murów, Brama św. Ducha i relikty baszt, od południa Brama Mariacka oraz od
zachodu mur oporowy wysoczyzny miejskiej, na którym oparte były niegdyś budynki
spichrzowe.
Kościół św. Jana z 2-giej połowy XIV wieku, przebudowany w trakcie
odbudowy po zniszczeniach oblężniczych w latach 1467-1523, na sześcioprzęsłowy,
trójnawowy z wieżą stającą przy południowej nawie.
Szkoła Łacińska zbudowana w 1352 roku przez wielkiego mistrza
Winricha von Kniprode. Od XVI wieku do 1864 roku pełniła funkcję szkoły, w
której uczono początków łaciny. Zniszczona podczas pożaru miasta w 1899 roku. W
1900 została odbudowana jako typowy magazyn.
 

Fot. Michał Sobkowiak

Oblężenie Malborka 2015
Po dojechaniu na miejsce rycerze zaprowadzili pasażerów pociągu w okolice
zamku, gdzie po raz szesnasty odbywał się festyn „Oblężenie Malborka”. W czasie
imprezy pasażerowie „Jagiełły” mogli wziąć udział m.in. w pokazach sokolniczych
czy pokazach uzbrojenia. Ponadto można było oglądać etiudy rycerskie, turnieje
kusznicze lub konne, teatry uliczne oraz koncerty muzyki dawnej.
Plany organizatorom pokrzyżowała pogoda. Po godzinie 17 ulewny deszcz i
burza spowodowały, iż część wydarzeń trzeba było odwołać.
Muzeum Zamkowe w Malborku
O godzinie 19:20 pasażerowie pociągu „Jagiełło” w grupach (po jednej na
wagon) udali się z przewodnikami w historycznych strojach na zwiedzanie zamku.
Można było obejrzeć komnaty pamiętające dobrze czasy Zakonu Krzyżackiego, jak
również zmienione przez polskich włodarzy, np. w czasach saskich. Bardzo
ciekawie wyglądała kuchnia i jadalnia, prezentujące jak dawniej wyglądały posiłki
i jak je przyrządzano. Kolejną ciekawostką była wizyta w lochach.

Fot. Michał Sobkowiak

Po dniu pełnym wrażeń pasażerowie udali się na stację Malbork Kałdowo, skąd
o 21:18 pociąg „Jagiełło” zabrał ich w drogę powrotną do Poznania. Organizatorom
wyjazdu, czyli TurKol.pl, można jedynie zarzucić to, iż nie zagwarantowali
pogody przez cały dzień oraz że wyjazd był tak ciekawy, że dzień za szybko
minął. Należy mieć nadzieję, że za rok „Jagiełło” znów zawita do Malborka a
podobnych wycieczek będzie jeszcze więcej.
A oto, jak wyjazd wspominają pasażerowie:
Wycieczka naprawdę ciekawa. Warto
było się przejechać i zobaczyć. Mnie bardziej interesują tematy historyczne, a
kolej to przy okazji
– stwierdził Pan podróżujący z rodziną.
Przejazd zorganizowany dobrze, dużo
zwiedziliśmy. Pogoda nie była taka zła
– mówił Pan Przemysław, emerytowany
kolejarz.
Wyjazd bardzo udany, wracamy
zadowoleni, trochę zmęczeni i jeszcze oczekujemy na jakieś upominki

żartowali pasażerowie z przedziału, w którym podróżowała dojrzalsza młodzież.
Wszystko odbyło się jak chcieliśmy,
zamek zaliczony. Trochę pogoda nie dopisała, ale na to nie mamy wpływu. Patrząc
po ilości zadowolonych pasażerów, którzy wracają teraz, to chyba wszystko się
udało
– podsumował Artur Wieczorek z TurKol.pl.
 

Fot. Michał Sobkowiak

O godzinie 1:20 „Jagiełło” powrócił do Poznania. Mimo późnej pory, dobry
nastrój pasażerów potwierdzał, że to był udany dzień.
W tym roku do Malborka jechaliśmy
pierwszy raz i myślę, że w przyszłym roku jak będzie „Oblężenie Malborka” pojedziemy,
bo pasażerom się podobało
– dodał przedstawiciel organizatora.
Michał
Sobkowiak