JACEK LIERSCH PRZYPOMINA
Fot. posture.doonks.com |
Dziś w naszych muzycznych przypominankach udajemy się do Francji. To
właśnie tam w styczniu 1933 roku przyszedł na świat Sacha Distel. Syn
rosyjskiego handlowca i żydowskiej pianistki. To właśnie po mamie odziedziczył
fantastyczny talent muzyczny.
właśnie tam w styczniu 1933 roku przyszedł na świat Sacha Distel. Syn
rosyjskiego handlowca i żydowskiej pianistki. To właśnie po mamie odziedziczył
fantastyczny talent muzyczny.
Lata młodości to fascynacja muzyką
jazzową. Jego znakomita gra na gitarze, a także świetny wokal zaowocowały w
latach pięćdziesiątych współpracą m.in. z takimi tuzami muzyki jak choćby
Dizzie Gillespie, Miles Davis, Lionel Hampton, Juliette Gréco czy Tony Bennett.
jazzową. Jego znakomita gra na gitarze, a także świetny wokal zaowocowały w
latach pięćdziesiątych współpracą m.in. z takimi tuzami muzyki jak choćby
Dizzie Gillespie, Miles Davis, Lionel Hampton, Juliette Gréco czy Tony Bennett.
Wśród jego muzycznych dokonań
trzeba wspomnieć o ponad 200 kompozycjach, których był autorem. Wykonywali je
tak znamienici artyści jak choćby Tony Bennett, Bobby Darin czy Billy Eckstine.
To Sacha Distel był autorem piosenki „Le soleil de ma vie”, którą po wielu,
wielu latach wykonywał Stevie Wonder pod angielskim tytułem „You Are The
Sunshine Of My Life”. I to właśnie muzyka zwana potocznie rozrywkową dała mu
największą popularność. Jego kompozycja „La Belle Vie”, najbardziej znana z
wykonania Tony Bennett’a i nosząca angielski tytuł „The Good Life”, podbiła
publikę za oceanem w latach sześćdziesiątych.
trzeba wspomnieć o ponad 200 kompozycjach, których był autorem. Wykonywali je
tak znamienici artyści jak choćby Tony Bennett, Bobby Darin czy Billy Eckstine.
To Sacha Distel był autorem piosenki „Le soleil de ma vie”, którą po wielu,
wielu latach wykonywał Stevie Wonder pod angielskim tytułem „You Are The
Sunshine Of My Life”. I to właśnie muzyka zwana potocznie rozrywkową dała mu
największą popularność. Jego kompozycja „La Belle Vie”, najbardziej znana z
wykonania Tony Bennett’a i nosząca angielski tytuł „The Good Life”, podbiła
publikę za oceanem w latach sześćdziesiątych.
Były to też lata ogromnej
popularności artysty w telewizji, gdzie prowadził swój własny autorski program.
Zresztą tę telewizyjną działalność kontynuował i w kolejnych dekadach,
pojawiając się w wielu własnych telewizyjnych produkcjach, jak i gościnnie w
programach innych autorów. W latach siedemdziesiątych jego popularność wyszła
jeszcze bardziej poza granice Francji. A wszystko za sprawą „Raindrops Keep
Falling On My Head”, kompozycji Burt’a Bacharach’a pochodzącej z filmu „Butch
Cassidy i Sundance Kid”. Wersja Distel’a w Zjednoczonym Królestwie dotarła do
dziesiątego miejsca listy przebojów. Jak na artystę z kontynentu wynik to
wyśmienity.
popularności artysty w telewizji, gdzie prowadził swój własny autorski program.
Zresztą tę telewizyjną działalność kontynuował i w kolejnych dekadach,
pojawiając się w wielu własnych telewizyjnych produkcjach, jak i gościnnie w
programach innych autorów. W latach siedemdziesiątych jego popularność wyszła
jeszcze bardziej poza granice Francji. A wszystko za sprawą „Raindrops Keep
Falling On My Head”, kompozycji Burt’a Bacharach’a pochodzącej z filmu „Butch
Cassidy i Sundance Kid”. Wersja Distel’a w Zjednoczonym Królestwie dotarła do
dziesiątego miejsca listy przebojów. Jak na artystę z kontynentu wynik to
wyśmienity.
Distel był artystą, który bardzo
lubił nagrywać francuskojęzyczne wersje znanych przebojów. Było tego trochę.
Wśród najbardziej znanych znajdziemy m.in. „I Just Called To Say I Love You”, „Song
Sung Blue” czy „Beach Baby”. Wersje francuskojęzyczne brzmią równie ciekawie
jak w oryginale.
lubił nagrywać francuskojęzyczne wersje znanych przebojów. Było tego trochę.
Wśród najbardziej znanych znajdziemy m.in. „I Just Called To Say I Love You”, „Song
Sung Blue” czy „Beach Baby”. Wersje francuskojęzyczne brzmią równie ciekawie
jak w oryginale.
Sacha Distel mimo upływających lat
i zmieniających się muzycznych mód, ciągle był rozpoznawalny i szanowany w
swojej ojczyźnie. Wydał dziesiątki płyt i śmiało można rzec, że był jednym z
najbardziej rozpoznawalnych artystów francuskiej piosenki. Dziś o takich już
niestety coraz trudniej. Próbka jego muzycznego kunsztu poniżej. Przenieśmy się
więc na kilka chwil wstecz o kilka dekad… Okazjonalny duet ale jakże piękny
muzycznie i wizerunkowo.
i zmieniających się muzycznych mód, ciągle był rozpoznawalny i szanowany w
swojej ojczyźnie. Wydał dziesiątki płyt i śmiało można rzec, że był jednym z
najbardziej rozpoznawalnych artystów francuskiej piosenki. Dziś o takich już
niestety coraz trudniej. Próbka jego muzycznego kunsztu poniżej. Przenieśmy się
więc na kilka chwil wstecz o kilka dekad… Okazjonalny duet ale jakże piękny
muzycznie i wizerunkowo.
Jacek Liersch