Już za kilka dni Ray
Wilson zaprezentuje w Poznaniu zarówno kultowe przeboje Genesis jak i swój autorski
materiał. Nie zabraknie zarówno mocniejszych dźwięków jak i pięknych ballad rockowych.
Jak zwykle można spodziewać się muzycznych niespodzianek.

Mija już prawie 8 lat od kiedy brytyjski wokalista,
kompozytor zamieszkał w Poznaniu. Grając rocznie ponad 100 koncertów na całym
świecie spokojnie mógłby się znaleźć w księdze rekordów Guinnessa. Rok 2016 był
dla Raya Wilsona bardzo owocny, na rynku pojawiły się aż dwa nowe albumy
artysty – akustyczny „Song for a friend” oraz „Makes me think of home” o
brzmieniu bardziej elektrycznym, rockowym. Albumy spotkały się z bardzo dobrym
przyjęciem na polskim rynku.
Wilsonowi towarzyszyć będą na scenie muzycy ze Szkocji,
Niemiec oraz Polski, z którymi współpracuje od lat – Ali Ferguson (gitara
solowa), Steve Wilson (chórki, gitary), Lawrie Mcmillan (gitara basowa),
Stefanie Hoelk (Skrzypce), Marcin Kajper (saksofon), Mariusz Koszel (perkusja),
Michał Łyczek (piano).
Ray Wilson został wyróżniony przez „Classic Rock Magazin”
jako jeden z najwybitniejszych wokalistów z Wielkiej Brytanii, kompozytor,
autor tekstów, ceniony zwłaszcza za sceniczną charyzmę i zawsze wysoką formę
koncertową. Swoją klasę potwierdził współpracą z zespołem Genesis, kiedy to w
1996 roku zastąpił w roli wokalisty Phila Collinsa. Wcześniej, w 1994 roku,
debiutujący zespół Stiltskin z Rayem w składzie stworzył niezapomniany utwór „Inside”,
który podbił listy przebojów, w tym był numerem 1 w UK. Szkocki wokalista
współpracował także z takimi artystami jak Armin Van Buuren, RPWL czy
Scorpions.
Koncert Raya Wilsona odbędzie się 12 lutego o godz. 19:00 Teatrze
Wielkim (ulica Aleksandra Fredry 9) w Poznaniu. Bilety w cenie od 89 zł do 139
zł.
Michał Sobkowiak