szósta trzydzieści, radiowy szum. kolumna samochodów
rozwleka się jak nitka z szalika. wypruwa mnie z
resztek snu.
masz smutek w oczach, wczytuję go w nieregularność
rys,
niepewny chód. na horyzoncie drobne pęknięcia.
słońce
wystawia głowę, rozczesuje włosy. to jeden z
pierwszych
dni września, chłód wciska się pod koszulkę, drażni
skórę ‒
nie szkodzi. to ciało od dawna się wykrusza,
rozwarstwia.
poruszamy się w obcej konfiguracji, coś nadaje rytm.
dokoła
nie ma żadnych imion ani twarzy; nie ma też małej,
skośnookiej dziewczynki – imigrantki z Chin lub Wietnamu
(a gdyby nawet była, moje szyby pozostałyby brudne
jak woda w żółtej rzece; moje dłonie puste jak
sumienie jej matki).
szósta trzydzieści dwie. radio przekazuje wieści o
pogodzie.
transmituje lęk. w twoich oczach pierwsza
manifestacja
przepowiada nagłe odwrócenie ról.


Anna Musiał

Anna Musiał, ur. w Poznaniu. Autorka tomu
poezji „Pandemonium” (Wydawnictwo Eperons-Ostrogi, 2015). Jej wiersze
publikowały kwartalniki Wyspa, sZAFa, Metafora oraz 2Miesięcznik i Helikopter,
a także Magazyn Literacki Minotauryda, Pocztówki Literackie ODRY, Salon
Literacki, PKPzin. Zwyciężczyni w plebiscycie na Wiersz Roku 2014 portalu
Herbatka u Heleny. Pasjonatka kolarstwa, fotografii i kina koreańskiego.