JACEK
LIERSCH PRZYPOMINA
Dziś o tym pięknym
mieście często mówi się „zagłębie kabaretowe”. To prawda. Ale w roku 1969,
czyli wiele, wiele lat temu przyszedł w Zielonej Górze na świat zespół Waganci.
Z inicjatywy kompozytora i klawiszowca Jarosława Kukulskiego,
wspomaganego przez Ryszarda Łomskiego (gitara), Henryka Luźnego (bas) Jana
Rutkowskiego (trąbka) oraz Ryszarda Januszkiewicza (perkusja) zaistniała na
ówczesnej rodzimej scenie big-bitowej nowa muzyczna formacja. Kilka miesięcy
później do grających już jakiś czas wspólnie muzyków dołączyła wokalistka Anna
Szmeterling.
Jak to bywało w tamtych latach zespół przechodził mniejsze
czy większe zawirowania personalne. I tak od 1970 roku mogliśmy w zespole
zobaczyć takich muzyków jak Robert Jarmużek (bas), Piotr Kuźniak (gitara),
Przemysław Lisiecki (perkusja) czy Lech Raczyński (instrumenty klawiszowe).
Były później jeszcze kolejne drobne ruchy kadrowe, tylko Kukulski i Szmeterling
niezmiennie pozostawali w składzie grupy.
Dorobek płytowy tej formacji nie powala, jest to zaledwie
jedna epka wydana w 1971 roku, zatytułowana „Co ja w tobie widziałam”, wydana
nakładem Polskich Nagrań Muza. W tym samym roku Waganci pojawili się w filmie
„Milion za Laurę”. W 1972 roku Waganci przestali istnieć.
Jarosław Kukulski i Anna Szmeterling nawiązali współpracę z
Czerwono-Czarnymi, z którymi jako Extra Waganci, wspomagani Włodzimierzem
Wanderem, wyjechali na koncert do ZSRR. Jeszcze później Kukulski i Jantar (taki
pseudonim artystyczny przyjęła Szmeterling) założyli formację Sześciu. A
jeszcze potem był fenomen Anny Jantar, śpiewającej przeboje jej nadwornego
kompozytora Jarosława Kukulskiego. Ale to już temat na zupełnie inną opowieść.
 
Jacek Liersch