Zróbmy to na jutrzejszym plenerowym
seansie czarno-białego filmu z roku 1996 pt. „Poznań ’56” – to propozycja jak
znalazł dla lokalnych patriotów, zresztą nie tylko, bo dla wszystkich
prawdziwych poznaniaków.





















Jutro – w ramach „Kina letniego Banków Spółdzielczych SGB” –
zaprezentowany zostanie film „ Poznań ’56” w reżyserii Filipa Bajona. Miał on
swoją premierę w roku 1996. Reżyser pokazuje w nim wydarzenia tamtych dni w
Poznaniu oczami kilkunastoletnich chłopców, sam bowiem był świadkiem buntu
poznańskich robotników, gdy miał 10 lat. Tak
pisał o tym w swojej biografii:
To wszystko działo się w
mojej dzielnicy. Nagle na ulicach i podwórkach, na których bawiliśmy się w
wojnę, zaczęła się wojna naprawdę. Pojawił się czołg, na dachu stał karabin
maszynowy, wokół pełno łusek…

 „Poznań 56”
opowiada więc o
 strajku generalnym z 1956, zwanym
również
 Powstaniem Poznańskim, wypadkami poznańskimi, wypadkami czerwcowymi, czarnym czwartkiem, Poznańskim Czerwcem lub po prostu Czerwcem ’56.
Film wzbudził wiele kontrowersji i sporów. Był najżywiej komentowanym filmem podczas
Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w 1996 roku. Spierano się niemal o
wszystko: perspektywę narracyjną, zgodność z faktami, montaż, a nawet styl
uprawiania manifestacji politycznych. Było to wywołane tym, iż reżyser – Filip Bajon – był generalnie bardzo ANTY, co raczej na
dobre mu wyszło. Udało się bowiem przedstawić dzieje poznańskich wydarzeń w
sposób „antyrocznicowy, antykombatancki, antymartyrologiczny, antypolityczny i
antyrozrachunkowy.
Zaproponowany
został też zupełnie nowy sposób opowiadania o dramatach najnowszej historii.
Historia:
 Głównymi bohaterami „Poznania ’56”
są dwaj chłopcy w wieku 10 i 12 lat. To z ich perspektywy widz śledzi rozwój
wydarzeń. Dzieci w tym wieku mają naturalną skłonność „pchania się tam, gdzie
dzieje się coś ciekawego”. Posiadają jednak także instynkt
samozachowawczy. Dlatego kamera ukazuje rozruchy uliczne z głębi ciemnych bram,
poprzez sztachety płotów i zagracone podwórka. W filmie nie ma akcji w
klasycznym rozumieniu tego słowa. Panuje tu chaos z dezorientacją. Rewolucyjny
mechanizm napędza się niejako sam, unosi kolejnych ludzi, zaskoczonych tym, co
sami sprowokowali. Poszczególne sceny nie tworzą przyczynowo- skutkowego ciągu,
lecz coś w rodzaju „powstańczej magmy”. Zdaniem reżysera ta reportażowa
technika dobrze oddaje spontaniczność poznańskiego zrywu, gwarantuje jego wiarygodny
obraz. Oprócz dwójki uczniów, trochę bezładnie „oprowadzających” widza po
„powstańczym teatrum” w filmie „Poznań ‘56” można odnaleźć jeszcze kilka
innych wątków. Najważniejsze z nich to perypetie Zenka – młodego robotnika,
który uniesiony emocjonalnym porywem, staje się mimowolnym przywódcą protestu,
a także losy pięciu profesorów, którzy zdążając na sympozjum naukowe do
Szczecina trafiają w sam środek rozruchów. Ich wagon zostaje przez władze
odłączony od reszty składu, zaryglowany i pozostawiony na bocznym torze. Z tej
perspektywy obserwują i komentują rozgrywające się wokół wydarzenia.
Informacje:
Reżyseria:
Filip Bajon; 
Scenariusz:
Filip Bajon i Andrzej Górny; 
Zdjęcia: Łukasz
Kośmicki; 
Scenografia:
Anna Wunderlich i Przemysław Kowalski; 
Muzyka: Michał
Lorenc;
Dźwięk: Marek
Wronko;
Montaż: Wanda Zeman;                               
Produkcja:
Studio Filmowe Dom, Telewizja Polska i Fundacja „Poznań 56”;
Kierownictwo
produkcji: Leszek Pieszko;
Gatunek: Film
fabularno-
historyczny;
Typ: Czarno-biały
(Eastman-Kodak) – wpłynęła na to pamięć reżysera: Tak we wspomnieniach widzę ówczesną rzeczywistość – powiedział;
Produkcja:
Polska;
Rok
produkcji: 1996;
Premiera: 28 czerwca 1996 (Polska i świat);
Obsada
aktorska (iście gwiazdorska): Agata Kulesza, Michał Żebrowski, Olaf Lubaszenko, Jan Nowicki, Jerzy Radziwiłowicz, Arkadiusz Walkowiak, Tadeusz Szymków, Władysław
Kowalski, Maciej Kozłowski I inni;
Czas trwania: 106 min
Podsumowanie:
W
czwartek, 30 czerwca 2016, o godz. 21.30
na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich na ul. Głogowskiej 18
wyświetlony zostanie film „Poznań ‘56”. Wstęp
wolny.
Natalia Mikołajska