JACEK LIERSCH PRZYPOMINA
W naszych muzycznych podróżach udajemy się dziś do
nieistniejącej już Niemieckiej Republiki Demokratycznej, czyli NRD, lub jak kto
woli do de-de-erów. To tam od wieków palmę pierwszeństwa wśród zespołów
rockowych dzierżyła grupa Die Puhdys. I to o niej głównie mówiono w krajach
demokracji ludowej jako o przedstawicielu wschodnio niemieckiego rockowego
nurtu muzycznego. Ale było też za zachodnią granicą wielu innych ciekawych
wykonawców grających tę muzykę, którzy mieli albo mniejszą siłę przebicia albo
też z innych przyczyn (choćby politycznych) mieli mniejsze szanse
zaprezentowania się szerszej, głównie w krajach socjalistycznych widowni i od
zawsze byli klasycznym „numerem 2” enerdowskiego rocka.
Grupa Karat. Choć od zawsze musieli się zmagać właśnie z tym
syndromem, to jednak nigdy nie przeszkadzało im to w byciu sobą i posiadaniu
własnego stylu. Zaczynali jako jazz-rockowa grupa pod nazwą Panta Rhei. Po
przyjęciu nazwy Karat i wydaniu kilku singli, krytycy jednoznacznie określili
styl grupy jako rock psychodeliczny. Ale jednak nie styl był najważniejszą
cechą rozpoznawczą tej grupy.
Głównym znakiem tej formacji były niekiedy ostre i
merytoryczne teksty krytykujące władze NRD (choćby utwór „Albatros”). Zespół
przechodził wiele zmian kadrowych, jednak cały czas „trzymał” linię
ideologiczną, czyli grał psychodelicznego rocka ubogaconego przenikliwą warstwą
tekstową. Trudno sobie to dziś wyobrazić, ale ich popularność w rodzimym kraju
była porównywalna do Die Puhdys. W tej popularności nie przeszkadzały zmiany
kadrowe, mało tego, grupa zaczęła też święcić triumfy w Zachodnich Niemczech. A
trzeba tu wspomnieć, że były to jeszcze czasy „muru berlińskiego”, który
skutecznie dzielił Niemcy na dwie części.

Przez ten czas od momentu powstania zespołu w roku 1975 do
1987 roku grupa wydała osiem bardzo udanych płyt. Ten okres to czas
największych sukcesów i popularności panów z formacji Karat. Zawirowania
polityczne związane ze zjednoczeniem Niemiec odbiły się też na karierze
zespołu. Próbując odnaleźć się na nowym rynku muzycznym, zalewanym już muzyką z
całego świata, Karat zmienił dotychczasowe upodobania na rzecz bardziej pop
rockowego grania. Nadal wydawali płyty, ale o popularności z dawnych lat mogli
tylko pomarzyć. Chwała im jednak za to, że nadal trwają na rynku muzycznym, a w
zeszłym roku obchodzili czterdziestą rocznicę rozpoczęcia działalności
artystycznej. I wciąż mają swoich wiernych fanów.
Jacek Liersch