Zbliża się rozpoczęcie „AfryKamery”, która tym
razem odbywać się będzie pod hasłem „Stany rewolucji”. Rozważać i oceniać więc
będziemy postrewolucyje kino północnoafrykańskie (szczególnie z Tunezji i z
Egiptu). Popatrzymy na Arabską Wiosnę i jej wpływ na region, a przede wszystkim
na regionalne przemiany kulturowe i społeczne.
Każdego roku Festiwal „AfryKamera”
proponuje widzom tematy, które dotykają istotnych i aktualnych spraw Afryki. Czymś
takim jest na pewno Arabska Wiosna. O tegorocznej edycji Dyrektor Programowy Festiwalu,
pan Przemysław Stępień, mówił tak:
„AfryKamera” 2016 odbywać się będzie pod hasłem „Stany rewolucji”, gdzie
zamierzamy odkrywać nie tylko samą sytuację w regionie Afryki Północnej w 5 lat
po wydarzeniach Arabskiej Wiosny, ale przede wszystkim chcemy stworzyć bogate
portrety „stanów ducha” całego kontynentu ogarniętego rewolucyjnym fermentem.
Choć nie wszystkie przemiany potoczyły się w kierunku liberalizacji i
demokratyzacji na kontynencie zauważalny jest skokowy wzrost wolności słowa, myśli,
ekspresji, w tym w szczególności w kontekście kobiet. Kobiety dźwigają Afrykę
na swoich barkach i to głównie dzięki nim kontynent przeżywa najlepszy swój
okres burzliwego rozwoju w historii. Kobieta rozbrzmiewa szczególnie głośno w
afrykańskim kinie i prawdopodobnie poza tymi
stricte kobiecymi nie ma kinematografii równie
„kobiecej”, co właśnie kino afrykańskie. Widać to w naszej selekcji –rok w rok
kobiety tworzą znaczny odsetek reżyserek tytułów AfryKamery.”
Wkrótce „Kulturalnik
Poznański” zaprezentuje dokładny program „Afrykamery”.
Natalia Mikołajska