JACEK LIERSCH PRZYPOMINA
Włoska piosenka miała zawsze w naszym kraju wysokie notowania. Piękne,
melodyjne piosenki w połączeniu z równie melodyjnym językiem włoskim dawały od
zawsze piorunujący konglomerat. W roku 1975 dotarła do naszego kraju piosenka
„Tornero”. Jej wykonawcą był bliżej nieznany zespół I Santo California.

Oficjalnie zespół powstał w 1975
roku. W składzie Peter Paul Barbella, Mimmo Aiello, John Galicia, Donato Farina
i Massimo Case grali już od kilku lat. W 1974 roku przyjęli nazwę The New
Frontier. W tym samym roku 1974 zespół zmienił nazwę na I Santo California i… piosenka
„Tornero” („Wróć”) rozłożyła na łopatki listy przebojów praktycznie we
wszystkich krajach Europy. Sprzedano blisko 20 milionów płyt na całym świecie z
tym przebojem.
Wersje Mirelle Mathieau czy Amandy
Lear to też dowód na to, jak niesamowitym przebojem była ta piosenka. W latach
1974-1980 zespół nagrał pięć albumów, ale tak naprawdę żadna kolejna piosenka
tej grupy nie powtórzyła już sukcesu „Tornero”.

Owszem, było kilka niezłych utworów
jak choćby „Un Angelo” czy „Monica”, piosenka wykonana pierwszy raz na
festiwalu w San Remo w 1977 roku, ale o popularności „Tornero” grupa mogła już
tylko pomarzyć. Myślę, że I Santo California może bez problemu dołączyć do
elitarnego klubu wykonawców jednego przeboju. Klubu zacnego, bo gwarantującego
pamięć słuchaczy. I dającego procenty z tytułu tantiem od bestsellerowego
nagrania.
Jacek Liersch