W
zalewie gwiazd i gwiazdeczek jednego sezonu, błyszczą nieliczne supergwiazdy,
które nie zniżały swego poziomu, by zaspokoić najprostsze gusta. Dzięki temu
królowały na przebojowym niebie przez wiele sezonów, a i teraz, po wielu latach
świetlnych, dawny ich blask nadal rzuca cienie.
 

Fot. dziendobry.tvn.pl

Taką właśnie supergwiazdą
jest Zdzisława Sośnicka, która najjaśniej błyszczała w latach 70. i 80., gdy
wylansowała takie przeboje jak „Dom, który mam”, „Żegnaj lato na rok”, „Julia i
ja” i „Aleja gwiazd”. Z polskich wykonawców debiutujących na przełomie lat 60.
i 70. Sośnicka odnosiła największe sukcesy w latach 80. Teraz po 17 latach
powraca z nowym materiałem.
Początki
Piosenkarka i kompozytorka
urodziła się w Kaliszu. Jej rodzice nie byli zawodowo związani z muzyką. Jednak
muzyka była nieodłącznym elementem ich życia. Miłością do muzyki mama
postanowiła podzielić się z córkami Zdzisławą i Ewą. To właśnie mama
zaprowadziła przyszłą gwiazdę na egzamin do Szkoły Muzycznej. Miała wtedy 7
lat. Następnym etapem nauki była Średnia Szkoła Muzyczna – w klasie fortepianu.
W 1961 roku przyznano Zdzisławie Sośnickiej pierwsze w życiu wyróżnienie –
Stypendium Chopinowskie. – „Moje
zainteresowania muzyczne wykraczały już wtedy, poza grę na jednym instrumencie

– wyznała artystka.
Studiować chciał na PWSM w
Poznaniu na Wydziale Teorii Muzyki. – „Interesowała
mnie kompozycja i dyrygentura. Niestety zabrakło mi kilku punktów. Profesor
Stefan Stuligrosz zaproponował mi Wydział Wychowania Muzycznego
” – wspomina
Pani Zdzisława. Ostatecznie wybrała i ukończyła dyrygenturę chóralną i
instrumentalną.
Jako piosenkarka
zadebiutowała w roku 1963 na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. W
tym samym roku wzięła także udział w II Festiwalu Młodych Talentów w
Szczecinie, zostając jego finalistką, a rok później zdobyła I nagrodę na
Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie. W czasie studiów
współpracowała ze Studenckim Teatrem Nurt w Poznaniu, zespołem Huberta
Szymczyńskiego oraz grupami Tramp i Bizony. Karierę solową rozpoczęła w roku
1968.
Na
rozdrożu
Po ukończeniu nauki znalazła
się na rozdrożu. Artystka dała sobie 2 lata, żeby zaistnieć w branży
rozrywkowej. Przez te 2 lata nie zdarzyło się nic sugerującego, że powinna iść
w tym kierunku. „I nagle, tuż po tym
terminie zobaczyłam podczas koncertu na molo w Sopocie na którym śpiewałam
Janusza Rzeszewskiego, reżysera TV Polskiej. Nie pomyślałam, że przyszedł w
mojej sprawie. A jednak myliłam się – przyszedł z mojego powodu
” – wspomina
piosenkarka. W ten oto sposób Zdzisława Sośnicka znalazła się w dużej grupie
artystów, którzy wyjeżdżali za granicę na koncerty pokazowe. „Odtąd opieka Pana Janusza była dla mnie
znacząca. Brałam udział w prawie wszystkich jego programach. W jednym z nich zobaczył
mnie Marek Sewen. Przysłał telegram: proszę przyjechać do Polskich Nagrań.
Następnego dnia byłam w Warszawie. (…) Już na pierwszym spotkaniu zaczęliśmy
rozmowę o piosence ‘Dom, który mam’, nagrałam ją rekordowo szybko. (…) Nagrody
w Opolu
(1971 – przyp. red.) nie
dostałam, ale co tam dostałam największą nagrodę od publiczności. Dostałam
miłość i wielki kredyt zaufania. To była duża odpowiedzialność. Wiedziałam, że
nie mogę zawieść. W tym samym roku Festiwal w Sopocie – 4 nagrody. Przedtem w
Rostocku – 2 nagrody. Potem MIDEM w Cannes 1972 r., na który, pojechałam już z
pierwszą moją dużą płytą (LP)
” – tak wspomina początek kariery Pani
Zdzisława.
Stylistyczna
różnorodność
Wśród swoich inspiracji
piosenkarka wymienia Santanę, Giorgio Morodera oraz Earth, Wind & Fire, „a największym objawieniem Quincy Jones –
kompozytor aranżer i producent. Szybko doszłam do wniosku, że lubię mocne,
osadzone aranże, duże orkiestry i świetnie grające sekcje. Wystarczyło się
dobrze rozejrzeć, takich muzyków, mieliśmy w Polsce
” – dodaje Sośnicka.
Każda płyta artystki
odbiegała stylistycznie od poprzedniej, wprowadzała coś nowego, lecz „duch
Sośnickiej” był słyszalny. – „Początkowo
publiczność patrzyła na te moje nowe pomysły ze zdumieniem, chyba mieli wątpliwości
czy to na pewno ja?! Nie poddawałam się, wyciągałam wnioski, poprawiałam i
biegłam dalej. Co chciałam osiągnąć? Czy zdobyć większą popularność? Nie –
Chciałam wszystkiego spróbować. Bawić się muzyką i pracować. Ćwiczyłam
godzinami nie czując mijającego czasu
” – stwierdziła piosenkarka.
Nie
tylko scena
Zdzisławę Sośnicką
można było także zobaczyć na wielkim ekranie. Wystąpiła m.in. w filmie „Akademia
Pana Kleksa” w roli Smutnej Księżniczki (1983, reż. Krzysztof Gradowski).
Poza sceną Pani Zdzisława
także miała co robić. Zajmowała się m.in. projektowaniem domu czy urządzaniem
ogrodu. „Każdą roślinę wybrałam sama,
dobrałam dla niej ziemię i znajdowałam najwłaściwsze miejsce. Jestem rozrzutna
przy zakupach roślin. Ale w życiu – nie
” – dodaje piosenkarka.
Kocha zacisze swojego
domu, lubi oglądać filmy i czytać książki oraz podróżować do najdalszych
zakątków świata.
A oto jak koleżankę po fachu
ocenia Zbigniew Wodecki: „Każdy, kto
zachwycał się partią Evity w wykonaniu Madonny, powinien usłyszeć ten utwór w
interpretacji Zdzisławy Sośnickiej. Różnica jest kolosalna. Cały problem w tym,
że Madonna urodziła się w Detroit, a Sośnicka w Kaliszu
.
Nic dodać nic ująć.
Po kilkunastu latach przerwy
w karierze Pani Zdzisława przypomniała o sobie w ubiegłym roku, przy okazji
wydania reedycji wcześniejszych płyt. Zainteresowanie, jakie wywołały poprzednie
płyty oraz nowa, świetna kompozycja Romualda Lipki, skłoniły artystkę do prac
nad głosem i ponownego wejścia do studia. Teraz czekamy na powrót na scenę.
Dyskografia
1971 – Dom, który mam (Zdzisława
Sośnicka
)
1974 – Taki dzień zdarza się raz (Zdzisława
Sośnicka 2
)
1976 – Moja muzyka
1979 – Odcienie samotności (2 LP)
1984 – Realia
1987 – Aleja
gwiazd
1989 – Serce
1990 – Musicale
1990 – Musicals
1997 – The best
of Zdzisława Sośnicka
1998 – Magia Serc
1999 – Złota kolekcja: Kochać znaczy żyć
2014 – Zaśpiewane niewydane
2015 – Tańcz choćby płonął świat (premiera 18 września!)
Wybrane
piosenki
·      A kto się kocha w tobie
(sł. Bogdan Olewicz, muz. Andrzej Korzyński)
·      Aleja gwiazd
(sł. Marek Dutkiewicz, muz. Romuald Lipko)
·      Bez ciebie jesień
(sł. Jacek Bukowski, muz. Mikołaj Hertel)
·      Będzie, co ma być
(sł. Andrzej Mogielnicki, muz. Romuald Lipko)
·      Człowiek nie jest sam
(sł. Jacek Cygan, muz. Wojciech Trzciński)
·      Dom, który mam
(sł. Jan Zalewski, muz. Marek Sewen)
·      Julia i ja
(sł. Bogdan Olewicz, muz. Marceli Trojan)
·      Nie było wtedy róż
(aut. F. Nowak, K. Settmeyer, Jadwiga Urbanowicz)
·    Nie czekaj mnie w Argentynie
(sł. Bogdan Olewicz, muz. Andrew Lloyd Webber; tytuł oryg. Don’t Cry for Me
Argentina) z musicalu Evita
·     Pamięć (sł. pol. Jacek
Cygan, sł. oryg. T.S. Eliota; muz. Andrew Lloyd Webber; tytuł oryg. Memory) z
musicalu Koty
·      Pożegnanie z bajką
(sł. Krzysztof Gradowski, muz. Andrzej Korzyński)
·      Realia (sł. Jacek Cygan,
muz. Krzesimir Dębski)
·      Sceny z życia artystek
(sł. Jacek Cygan, muz. Aleksander Maliszewski)
·      Serce pali się raz
(sł. Marek Dutkiewicz, muz. Romuald Lipko)
·     Taki dzień się zdarza raz
(sł. Jadwiga Urbanowicz, muz. Leszek Bogdanowicz, Barbara Bajer)
·      Tańcz choćby płonął świat (sł.
Jacek Cygan, muz. Romuald Lipko)
·      Uczymy się żyć bez końca
(sł. Jacek Cygan, muz. Wojciech Trzciński)
·      W kolorze krwi
(sł. Marek Dutkiewicz, muz. Romuald Lipko)
·   Z tobą chcę oglądać świat
(sł. Jonasz Kofta, muz. Zbigniew Wodecki) – duet ze Zbigniewem Wodeckim
·      Żegnaj, lato, na rok
(sł. Bogdan Olewicz, muz. Wojciech Trzciński)
Michał Sobkowiak