RARYTASY Z ZAKURZONEJ GRAJĄCEJ
SZAFY
To płyta przepiękna. I na tym właściwie można by zakończyć jej krótki
opis. Ale to płyta, która zasługuje na zdecydowanie więcej komplementów.
Nagrania na niej zawarte zostały zarejestrowane w Teatrze Żydowskim w Warszawie
w dniach 10-16 grudnia 1979 roku podczas recitali Ewy Demarczyk.
Tak, to płyta znakomita i
wyjątkowa. Wyjątkowa choćby dlatego, że jest jedyną koncertową w dorobku
artystki. I niby znamy wszystkie utwory z tego albumu, a jednak ich koncertowa,
niepowtarzalna interpretacja powoduje, że odkrywamy je jakby na nowo.
Wędrując z Ewą Demarczyk po krainie
poezji śpiewanej spotykamy w jej utworach cygankę, Rebekę czy Skrzypka
Hercowicza. Do tańca może nas ponieść „Grande Valse Brillante”. Odwiedzamy też
„Tomaszów”. A „Wiersze wojenne” ze słowami Krzysztofa Kamila Baczyńskiego
niezmiennie wywołują łzy wzruszenia. Potem pozostaje nam już tylko spacer na
moście w Avignon.
To wyjątkowe wydawnictwo
zawierające na dwóch płytach osiemnaście nagrań wydał w 1982 roku „Wifon” na
płycie zatytułowanej po prostu „Live”. Starannie wydany dwupłytowy album, z
okładką utrzymaną w czerni i bieli, jest ostatnim jak na razie wydanym przez
artystkę. I nic nie wskazuje na to aby miało się coś w tej materii zmienić. Od
wielu, wielu lat nieobecna z własnego wyboru na scenach i płytach. Pozostaje
nam tylko uszanować tę decyzję i cieszyć się tymi starymi, jakże cudownymi w
odbiorze nagraniami.

Płyta „Live” zapewne wielu
słuchaczom pozostawiła lekki niedosyt. Brakuje na niej kilku wielkich utworów
jak choćby „Karuzela z madonnami” czy „Groszki i róże”. Rekompensują to w
jakimś stopniu inne utwory śpiewane w języku francuskim i niemieckim.
Album „Live” wydany pod numerem
katalogowym LP-033 błyskawicznie zdobył w roku 1982 status złotej płyty za
sprzedaż ponad 100 tysięcy sztuk! Ciekawostką jest osoba konferansjera. Roli
tej podjął się sam Piotr Skrzynecki. Radujmy więc nasze uszy niesamowicie
uroczym koncertem sprzed blisko trzydziestu sześciu lat.
Jacek Liersch