Teatr lalek dla dorosłych albo inaczej
lalki dla dorosłych w powszechnym odczuciu są rzeczami nie dającymi się
połączyć, bo coś takiego zawsze jest mało poważne. Przecież oksymoronem albo i antytezą
jest stwierdzenie: lalki dla dorosłych. Czy aby na pewno? Zajrzyjmy do historii,
na początek do starożytności.
Zacznijmy
wszakże nasz artykuł od opisu teraźniejszości, bo tutaj tkwi problem i powód
powstania tego artykułu. Obecnie przyjęło się nazywać teatr lalek teatrem
animacji. Animacja przecież powszechnie i głównie kojarzy się z bajkami dla dzieci,
a to, czyli bycie bajką, przypisuje się teatrowi lalek, a raczej jego
spektaklom. Wniosek jest jeden: teatr lalek istnieje tylko dla dzieci. I tak
właśnie ma wglądać świat doskonały.
W
doskonałości tej chyba jednak jest błąd i lalki nie są tylko dla dzieci –
przecież w końcu są nawet specjalne wydziały lalkarskie szkół teatralnych, gdzie
studenci uczą się pracować z takimi lalkami, dobrze je animować i ożywiać. Po
latach studiowania stają się profesjonalnymi aktorami-lalkarzami, których głównym
środkiem wyrazu jest lalka teatralna: czy to pacynka, czy kukiełka, marionetka,
lalka cieniowa albo i mechaniczna. Najczęściej podczas spektaklu taki aktor-lalkarz
ukrywa się za parawanem, ale czasami (szczególnie dzisiaj (tzn. w czasach
obecnych) występuje razem z lalką na scenie. Mówi się, że dobry profesjonalista
umie po prostu pracować z tym czy innym przedmiotem i tak go animować, że może
pokazać co tylko dusza zapragnie. Może tak wygląda świat doskonały?
W
tej doskonałości też chyba coś jest nie tak – aż nie chce się wierzyć, żeby
wszyscy ci studenci wydziałów lalkarskich, umiejący później pokazywać
niestworzone rzeczy za pomocą lalek albo i zwykłych pudełek, będąc już
absolwentami tychże szkół, mieli zajmować się wyłącznie zabawianiem dzieci. Nie
– takie myślenie jest błędne i po prostu niewytłumaczalne z powodów czysto
statystycznych – mamy przecież ujemny przyrost naturalny.
Skok 
w historię
Zajrzyjmy teraz wszakże do tej historii, bo chyba
jesteśmy tego już trochę spragnieni. Zatem, teatr lalek wywodzi się z obrzędów religijnych,
a najwcześniejsze jego ślady znajdujemy w starożytnym Egipcie, nieco później w
Azji, potem w Europie i w końcu w Ameryce. Według legend starożytnych Indii, a
zatem w hinduizmie, lalka i lalkarz byli prezentami od bóstwa Brahmy dla jego
żony Saraswati. Kiedy jednak zaniedbała ona swe obowiązki małżeńskie przez
ciągłe oglądanie spektakli, Brahma, ku rozpaczy Saraswati, wypędził lalkarza i
jego lalkę na ziemię. To ponoć stąd właśnie ziemianie znają teatr lalkowy, a przynajmniej
tak myślą hindusi. W starożytnej Europie teatr ten był uprawiany w Grecji i
Rzymie, ale nie tylko do celów religijnych. W średniowieczu zaś nastąpił powrót
do korzeni i znowu przedstawiał on głównie repertuar religijny (m.in. misteria
na Wielkanoc i Boże Narodzenie), ale także – choć w znacznie mniejszym stopniu
– świecki. Generalnie jednak teatr lalek – ten adresowany do dorosłych – wszędzie
rozwijał się równolegle z teatrem żywego aktora i przechodził takie same fazy
rozwoju.
W wieku siedemnastym, na przełomie dwóch epok – renesansu
i baroku – powstała komedia dell’arte, dla dorosłych oczywiście. Wraz z nią
pojawiły się też typowe – dojrzałe – postacie tego teatru w różnych krajach. Były
to: we Włoszech – Pulcinella, we Francji – Poliszynel, w Niemczech – Kacperek i
jeszcze parę innych. Zbudowano też odpowiednie lalki do lalkowego teatru. W
romantyzmie zaś niektórzy autorzy (np.: Johann Wolfgang von Goethe czy George
Sand) dużo dali teatrowi lalki pisząc wiele dla niego – były to sztuki
(mnóstwo) i traktaty o tym teatrze (tych było już mniej).
Potem – w połowie XIX w. – zrobiono „krok milowy” dla
teatru lalek, który sprawił że
zaczęto spajać go wyłącznie z dziećmi (może więc, notabene, był to „krok milowy” w tył?… zależy to od punktu
siedzenia). Dostrzeżono wtedy dydaktyczne i wychowawcze możliwości teatru lalek.
Która matka nie chciałaby otrzymać bezpłatnej pomocy przy wychowywaniu swoich
dzieci? Samotni ojcowie też by nią nie pogardzili. Zaczął więc pojawiać się
repertuar adresowany w całej swej rozciągłości do młodszych widzów, a w
Monachium, w roku 1858 powstał pierwszy stały teatr lalek dla dzieci. W Polsce,
gdzie pierwszym wymienianym lalkarzem jest Waśko z Wilna z XV wieku, Maria
Weryho założyła pierwszy lalkowy teatr dla dzieci w roku 1900. Wtedy na całym
świecie wszyscy praktycznie zainteresowali się lalką – i moderniści, i futuryści,
plastycy, a nawet architekci. W 1929 na zjeździe w Pradze powstała nawet ‘Międzynarodowa
Unia Lalkarska’ (UNIMA).
Jeśli
zaś chodzi o Polskę sensu stricte, to
po II wojnie światowej powstało tu aż 27 teatrów lalek, a większość z nich
starała się, i jeśli istnieje do dziś, wciąż się stara realizować i prezentować
także repertuar dla dorosłych. O czym opowiadać może taki spektakl lalkowy dla
osób dojrzałych? Przede wszystkim są to adaptacje klasyki literackiej, przy
czym tak to się utarło, że jest to głownie klasyka polska. Zresztą jednym z
najsłynniejszych w Polsce spektakli lalkowych dla dorosłych jest „Śmieszny
staruszek”, czyli inscenizacja poruszającego dramatu Tadeusza Różewicza. Poza
tym w „dojrzałych” spektaklach lalek mowa jest też o kondycji współczesnego
człowieka. Natomiast największymi ośrodkami sztuki lalkarskiej w Polsce od lat
80. XX wieku są Białystok, Bielsko-Biała, Toruń i Wrocław.
Warto dodać tu na merytoryczny koniec artykułu, że w
tej chwili (chwilowe początki to pierwsze lata XX wieku) coraz częściej w
teatrze lalek spotyka się obok samej lalki – aktora-lalkarza albo  maskę (o czym zresztą już wiemy), a animatorzy
często odkrywają swój warsztat i wychodzą zza parawanu (o tym wiemy też). Rozwija
się też tzw. teatr przedmiotu (uprawiają go ci dobrzy profesjonaliści z
początku artykułu), w którym przedmioty (np. pudełka) otrzymują funkcję postaci
scenicznych.
Skok w kraje azjatyckie
  
Taniec lalek na wodzie w teatrze w Hanoi.

Czyli do Wietnamu. I to dosłownie, bo w tamtejszy
‘Wodny Teatr Lalek’ – to w nim popływamy sobie na faktyczny koniec artykułu.
Jest to jedyny w swoim rodzaju gatunek dramatu,
bardzo dla Wietnamu charakterystyczny – czegoś takiego nie ma w żadnym innym
kraju. Wykształcił się na wsi. Lalki poruszają się w nim po wodzie – czy to
jeziorze, czy stawie, czy rzece. Dlatego też teatr ten, oglądany głównie przez
osoby dorosłe, wykorzystuje bardzo konwencjonalne formy sceniczne i specyficzną
budowę lalek.
Natalia Mikołajska