Ludzie najchętniej pomagają,
jeśli nie muszą nic poświęcać i nic to ich nie kosztuje. Taką formą pomocy jest
honorowe oddawanie krwi. Nam nic nie ubywa, a innym osobom możemy uratować
życie.

Jak wiadomo, krwi nie da się
wyprodukować. Jest jednak niezbędna przy ratowaniu życia ofiarom wypadków czy
przy planowych operacjach. W całej Polsce są setki tysięcy honorowych
krwiodawców, ale mimo to zapasy krwi są bardzo małe. Najbardziej uniwersalna
grupa krwi, czyli 0Rh- jest szczególnie poszukiwana. Problem ten nasila się w
okresie wakacji.
Jak
wygląda honorowe oddawanie krwi?
Przygodę w stacji
krwiodawstwa rozpoczynamy od wypełnienia ankiety dotyczącej zagrożeń dla
naszego zdrowia. Następnie udajemy się do punktu pobrań krwi do badania. Po
kilkunastu minutach proszeni jesteśmy do lekarza, który ocenia nasz stan
zdrowia na podstawie ankiety oraz wyników badania krwi. Lekarz kieruje nas do
punktu, w którym oddaje się krew i wręcza żeton za który w bufecie dostaniemy
kawę i wafelek czekoladowy. Po posileniu się trafiamy do pomieszczenia, gdzie
znajdują się fotele i aparatura potrzebna do pobrania 450 ml krwi. Po oddaniu
odpowiedniej ilości krwi, pozostajemy jeszcze przez chwilę na fotelu, by nasz
stan się ustabilizował.
Co
w zamian
Przede wszystkim mamy
satysfakcję z dokonania dobrego uczynku. Jeśli to dla kogoś za mało, to może
przekonają go inne profity. Po każdym oddaniu krwi dostajemy mały napój i 10
czekolad dla regeneracji oraz zwolnienie z pracy za ten dzień. Dodatkowo możemy
odliczyć podarowaną krew od dochodu. Po oddaniu 18 litrów honorowi dawcy krwi
nabywają prawo do darmowego korzystania z komunikacji miejskiej.
Należy pamiętać, że nigdy nie
wiadomo czy sami kiedyś nie będziemy potrzebować krwi. Dlatego póki możemy,
pomóżmy innym. Namawiajmy do tego również swoich bliskich i znajomych.
Nie bądź żyła, podziel się
krwią!
Michał Sobkowiak