Na życie patrzysz bez emocji
Na przekór czasom i ludziom wbrew
Ktoś inny zmienia świat za Ciebie…
Słowa utworu „Przeżyj to sam” autorstwa Andrzeja Sobczaka zna chyba
każdy. Jednak nie wszyscy wiedzą, iż ich autor pochodził z Poznania. Dziś mija
IV rocznica Jego śmierci.
 

Fot. archiwum zespołu Lombard

Andrzej Sobczak urodził się w
Poznaniu 25 września 1946 roku. Był wspaniałym tekściarzem, poetą, autorem
bajek, felietonów, kabareciarzem, producentem filmów dokumentalnych, autorem
audycji radiowych. Do Księgi Chwały Polskiego Rock’n rolla wpisał się tekstami,
bez których nie byłoby naszej złości i determinacji („Dorosłe dzieci” i „Przeżyj
to sam”). To artysta z unikatowym wyczuciem słowa, który pisał o frustracji, zniechęceniu,
nadziei, miłości, zabawie – czyli esencji tego świata.
Był dla nas jedną z najważniejszych postaci w historii zespołu Lombard.
Napisał tekst do utworu „Przeżyj to sam”. Utworu, który stał się hymnem wielu i
kolejnych pokoleń Polaków. Mięliśmy szczęście! Takie utwory zdarzają się bardzo
rzadko… Ta piosenka niejednokrotnie pomagała nam przetrwać najtrudniejsze
chwile, ocalić Lombard od zapomnienia…
– uważają muzycy zespołu Lombard.
Spod pióra Andrzeja Sobczaka wyszło
wiele znakomitych tekstów piosenek, które wykonywały największe rodzime gwiazdy
lat ’70, ’80 i ’90. M.in.:
– „Dorosłe dzieci” (muz. Wojciech
Hoffmann) – Turbo
– „Przeżyj to sam” (muz. Grzegorz
Stróżniak) – Lombard
– „Daj mi tę noc” (muz. Sławomir
Sokołowski) – Bolter
– „Hi-fi” (muz. Wojciech Trzciński)
– Banda i Wanda
– „Smak ciszy” (muz. Wojciech
Hoffmann) – Turbo
– „Nie było ciebie tyle lat” (muz.
Ryszard Kniat) – Krystyna Giżowska
– „Hymn Lecha” (muz. na podstawie „Yellow
Submarine” autorstwa J. Lennona / P. McCartneya) – kibice Lecha Poznań
– Andrzej był wspaniałym
obserwatorem, niezwykle wrażliwym człowiekiem i bardzo skromnym. Kiedy w 2007
roku wspólnie realizowaliśmy DVD „W hołdzie Solidarności – drogi do wolności”
postanowiliśmy po „Przeżyj to sam” wywołać Andrzeja na scenę. Myślicie, że
wyszedł… Publiczność zgotowała mu owacje na stojąco, krzyczeliśmy „Andrzej…
Andrzej…”, a On w kąciku sali ronił łzy wzruszenia… Taki był! – wspominają muzycy
Lombardu.
W sierpniu 2010 wykryto u Andrzeja
Sobczaka złośliwy nowotwór płuc. Po ciężkiej walce z chorobą zmarł 31 maja 2011
roku.
Kiedyś ten głos ktoś usłyszy
Ktoś, kto ma dosyć ciszy
Kto jej smak jak zły szeląg zna
Ta cisza kiedyś
Z nami też zacznie krzyczeć
Trzeba więc i jej szansę dać…
I wciąż:
Dorosłe dzieci mają żal,
Za kiepski przepis na ten świat…
Michał Sobkowiak