RARYTASY Z ZAKURZONEJ GRAJĄCEJ SZAFY
O tej płycie świat się dowiedział w
lutym 1975 roku. Płyta, którą Panowie Plant, Page, Jones i Bonham wydali po
długiej i wyczerpującej trasie koncertowej w 1973 roku. Zapragnęli nieco
odpocząć i nagrać coś studyjnego. Materiału z bodaj trzech sesji nagraniowych
wystarczyło na dwie płyty, tak więc powstał dwupłytowy album. Oceniany różnie,
od głosów zachwytu aż po skrajne głosy krytykujące go.

Jedno jest pewne, na pierwszej
płycie, stronie B tego krążka znajduje się perła nad perły. Zamykający tę płytę
utwór „Kashmir”. Dziewięć minut i czterdzieści jeden sekund mieszaniny rocka,
smyczków i orientu.

Album zachwyca szatą graficzną. Jak
wiele zresztą płyt z tamtych lat. Zdjęcie na okładce to fasada jakiegoś domu,
prawdopodobnie z Nowego Jorku. Widziana za dnia i wieczorem. W miejscu okien
wycięte są otwory, w których pojawiają się litery tworzące tytuł płyty. Te
litery są na wkładce znajdującej się wewnątrz albumu. Tam też znajdujemy dwie
płyty, każda opakowana oddzielnie, z tym samym domem na okładce. A w oknach
domu najróżniejsze postaci. To wszystko strasznie trudno opowiedzieć, mając
dopiero ten album w ręku, tak naprawdę można nacieszyć oczy jego szatą
graficzną.

Album „Physical Graffiti” był
pierwszym albumem grupy Led Zeppelin wydanym przez wytwórnię Swan Song Records,
powołaną do życia właśnie przez muzyków z tej grupy. O cenie albumu nie
wspominam, bo jest on po prostu bezcenny.

Jacek Liersch